Gracz zbudował własny kokpit statku kosmicznego na potrzeby Elite: Dangerous
Trzy projektory i komendy głosowe.
Większość graczy zadowola się myszką, klawiaturę i monitorem. Markus Boesen z Niemiec nie jest jednak jak większość graczy.
Mężczyzna postanowił zbudować swój własny kokpit statku kosmicznego na potrzeby Elite: Dangerous. Połączył trzy projektory HD BenQ TH681, napędzane parą kart graficznych R9 290 Tri-X OC w Crossfire. Dźwięk zapewnia system Logitech Z-5500.
Niezbędny jest oczywiście panel sterowania, służący do zarządzania wszystkimi elementami statku. Tutaj Boesen zamontował joystick Saitek X52 i kilka paneli dotykowych, umożliwiających sterowanie układami pilotowanej jednostki.
Za pomocą aplikacji VoiceAttack gracz może przełączać się pomiędzy sekcjami interfejsu w grze, a podpięty do czapki system TrackIR śledzi ruchy głowy, pozwalając na swobodne przeglądanie sytuacji w kokpicie.
Elite: Dangerous ukaże się 16 grudnia, tylko na PC. Twórcy nie wykluczają premiery także na konsolach, ale to raczej Boesena nie interesuje.