Gracze częściej zamawiają przed premierą, choć są przez to smutni
Wynika z badania.
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez firmę Adobe, temat zamówień przedpremierowych związany jest w mediach społecznościowych głównie ze smutkiem.
Raport „społecznościowe emocje związane z preorderami” zajął się popularnymi serwisami internetowymi, badając wypowiedzi dotyczące wcześniejszego kupowania gier: 33 procent to smutek, 18 proc. to radość, na równi z „podziwem” (dzięki, Gamasutra).
Choć badanie tego typu wydaje się w najlepszym przypadku mało wiarygodne, to można oczekiwać, że liczba zamówień przedpremierowych powinna się zmniejszać, skoro wywołuje tak negatywne emocje.
Tymczasem Adobe twierdzi, że ogólna liczba preorderów na największe produkcje wzrosła w porównaniu z ubiegłym rokiem, podobno aż o 24 procent, generując o 33 proc. większe przychody.
Ciekawy jest sposób, w jaki podzielono poszczególne wypowiedzi na emocje. Dla przykładu: „Mam nadzieję, że gra będzie dobra” to „oczekiwanie” czy „zaskoczenie”?
Ta sama firma badawcza ujawniła dzisiaj, że Metal Gear Solid 5: The Phantom Pain zarobił w dniu premiery dwa razy więcej niż popularny film „Avengers: Czas Ultrona” (dzięki, VentureBeat). Analitycy starali się w ten sposób udowodnić, że „rynek gier jest dużo większy niż uważa większość działów marketingu”.
Zapomniano najwidoczniej, że bilet do kina nie kosztuje 60 dolarów, a nowa gra Konami debiutowała jednocześnie na całym świecie (i na pewno powstawała dużo dłużej).
Masz wolną chwilkę? Zobacz także: