Gracze krytykują nową funkcję w Assassin's Creed Valhalla. Transmog nie sprostał oczekiwaniom?
Zmiana wyglądu nieco utrudniona.
- Zmiana wyglądu wymaga srebra i udania się do rzemieślnika
- Nie można zobaczyć, jak będzie wyglądać postać po zmianie
- W Odyssey system był szybszy i przyjazny graczowi
We wtorek Ubisoft wprowadził do Assassin's Creed Valhalla tzw. transmogryfikację - możliwość zmiany ubioru przy zachowaniu statystyk wyposażonych przedmiotów. Duża część fanów gry nie jest jednak zadowolona ze sposobu, w jaki funkcjonuje nowa opcja, szczególnie że w poprzedniej odsłonie serii działała prościej i bardziej intuicyjnie.
W Odyssey wystarczyło otworzyć menu ekwipunku, wybrać dany element wyposażenia i szybko zmienić wygląd na inny. System był szybki i bezpłatny. Transmog w Valhalli wymaga od graczy udania się do rzemieślnika w głównym obozie, a ponadto uiszczenia opłaty w wysokości 50 sztuk srebra za każdą modyfikację.
Transmogryfikacja jest więc nieco bliższa realizmowi, choć niektórzy gracze twierdzą, że kłóci się to z wizją i klimatem produkcji: „Ubisoft, stworzyliście grę o mitycznych stworzeniach, nordyckich bogach i sekretnych organizacjach i dalej myślicie, że komuś przeszkadzałoby, jakby transmog był mniej immersyjny?” - napisał internauta, przytoczony przez Kotaku.
Jest też wątek na forum francuskiego wydawcy, w którym użytkownicy krytykują brak kluczowych funkcji, jak możliwość ujrzenia zmian przed zapłaceniem za transmogryfikację.
50 sztuk srebra nie jest co prawda wysoką ceną w świecie Assassin's Creed Valhalla, ale gracze zastanawiają się, po co Ubisoft zdecydował się na tę symboliczną zapłatę. Niektórzy podejrzewają, że wydawca chce zachęcić więcej osób do skorzystania z mikrotransakcji - cenny metal można bowiem kupić w wewnętrznym sklepie w grze.
Twórcy najwidoczniej nie zdecydują się na rezygnację z ceny: „Srebro to powszechna waluta w grze, zdobywana przez sprzedaż łupów i run, odnajdywanie zatopionych skarbów, zakładanie się, branie udziału w pyskówkach i inne sposoby” - napisał rzecznik Ubisoftu w oświadczeniu dla Kotaku.
Jednocześnie przedstawiciel firmy zapewnił na Reddicie, że przekaże sugestie graczy do zespołu odpowiedzialnego za grę.