Gracze myśleli, że to żart. Ta wizja przyszłości gier wam się nie spodoba
Od miłośnika kryptowalut.
„Jest rok 2030, deszczowa sobota. Skończyłeś właśnie wydobywać 30 obsydianu w mobilnym Crypto Crush Saga” - tak zaczyna się opowieść na temat przyszłości gier, opublikowana przez Nicolasa Vereecke'a, miłośnika kryptowalut.
„Z podekscytowaniem otwierasz The Elder Chains Online. Kolega ze szkoły, który poświęcił ostatnie dwa lata, by stać się mistrzem kowalstwa, zgodził się zamienić 10 obsydianu w Obsydianowy Kostur, stanowiący OGROMNE usprawnienie w porównaniu z Mithrilową Buławą, którą dzierżyłeś w ostatnich tygodniach” - kontynuuje.
Po pojawieniu się cytowanego wpisu na Twitterze gracze myśleli początkowo, że mają do czynienia z przerażającym żartem na temat tego, jak będzie wyglądała przyszłość gier. Szybko okazało się jednak, że Vereecke pisze całkiem poważnie. To właściciel między innymi funduszu BitKraft, inwestującego w inicjatywy związane z tak zwanym „Web3”, jak określa się przeróżne zastosowania blockchainu i kryptowalut.
„Dzisiejszym celem jest zabicie Lodowego Giganta na 128 poziomie, kryjącego się w Jaskini Cierpienia. Jest 5 procent szans, że wyrzuci Kulę Wspaniałości w idealnej jakości. Obecnie istnieją tylko cztery egzemplarze” - czytamy dalej.
„Kula może posłużyć jako źródło energii w nadchodzącej grze o kosmicznej eksploracji, dając naszej gildii sporą przewagę na drodze do odległej galaktyki. Pięć procent to mało, ale jesteś optymistyczne nastawiony”.
„W oddali słyszysz odgłos: »BloCkChAIn nIe oFeRuJe nIc nOwEgO w gRaCh«. Wzruszasz ramionami i dołączasz do kolegów na Discordzie. Życie jest fajne” - kończy Vereecke.