Gracze protestują w World of Warcraft przeciwko Activision Blizzard
Po pozwie związanym z niewłaściwym traktowaniem kobiet.
Activision Blizzard zostało wczoraj pozwane przez rządową organizację w związku z domniemanym molestowaniem kobiet. Gracze World of Warcraft postanowili zorganizować protesty na serwerach gry - informuje PC Gamer.
Duże grupy zbierają się w ustalonych miejscach, by zwrócić uwagę na zaistniałą sytuację, okazać wsparcie dla kobiet pracujących nad grą, a nawet zbierać datki na organizacje charytatywne.
- Społeczność naprawdę mocno wspiera tę akcję - twierdzi jedna z organizatorek protestów. - Przekroczyliśmy już cel naszej zbiórki charytatywnej i będziemy dalej protestować. Poczucie solidarności jest naprawdę intensywne.
Wielu uczestników anulowało już podobno swoje abonamenty. Spora część graczy ma jednak wykupione subskrypcje sześciomiesięczne, których nie da się przerwać, więc nie mogą od razu „zagłosować portfelem”. Dlatego korzystają z okazji, by brać udział w protestach w grze.
Nie tylko gracze wyrażają swoje oburzenie. Do krytyki dołączają nawet od lat związani z World of Warcraft streamerzy, jak choćby Asmongold, który niedawno przyczynił się do wzrostu popularności Final Fantasy 14.
- To nie jest jakieś oskarżenie rozżalonej, anonimowej internautki. To władze stanu Kalifornii, które przeprowadziły trwające dwa lata śledztwo w sprawie Activision Blizzard, a teraz ich pozwali - powiedział streamer. - To nie żadne piep***enie.
Krytyka firmy pojawia się też na głównym Reddicie związanym z World of Warcraft. Fani wypominają korporacji, że w reakcji na anonimowe oskarżenia wymierzone kilka lat temu w aktora głosowego od razu usunięto jego linie dialogowe z gry, a obecnie - gdy bardziej poważne zarzuty padają w stronę firmy - zarząd reaguje zupełnie inaczej.
Activision Blizzard odpiera większość zarzutów z pozwu, uważając je za wyolbrzymione. Jednocześnie firma podkreśla, że w ostatnich latach zrobiła wiele, by stać się bardziej otwartym i przyjaznym dla wszystkich miejscem pracy.