Skip to main content

Gracze Warzone 2.0 narzekają na system lootowania. „Przypomina pracę w Excelu”

Zbyt skomplikowany.

Nie każda z nowości wprowadzonych w Call of Duty Warzone 2.0 została ciepło przyjęta przez społeczność gry. Wielu graczy skarży się na rzekomo zbyt skomplikowany system lootowania.

Jak na looter shootera przystało, dużą rolę w Warzone 2 odgrywa mechanika zbierania znalezionych przedmiotów oraz ekwipunku przeciwnika. Twórcy inspirowali się w tej kwestii mniej dynamicznymi tytułami, takimi jak PUBG i Escape From Tarkov, co wyraźnie nie spodobało się dużej części graczy.

Zobacz także: Warzone 2 - poradnik i najlepsze porady

Kto w ogóle projektował ten cyrk? Po pierwsze, sam system plecaka jest strasznie zagmatwany. Po drugie, gdy zbierasz przedmioty z ziemi, musisz tak wycelować kamerą, by najechać konkretnie na to, co chcesz podnieść. Czasem się to glitchuje i kompletnie nic nie da się podnieść” - pisze jeden z graczy. „Czuję się bardziej jakbym działał w Microsoft Excel, a nie grał w grę” - dodaje drugi.

O tragicznych konsekwencjach zbyt długiego lootowania przekonał się jeden z graczy, który podzielił się swoim przykrym doświadczeniem na Reddicie.

Fani produkcji zaznaczają, że wolniejszy system dobrze wpasowuje się w charakter trybu DMZ, przypominającego bardziej rozgrywkę w PUBG. Nie rozumieją jednak, dlaczego twórcy postanowili przenieść go także na resztę gry.

To dobry pomysł dla trybu DMZ, gdzie zarządzanie ekwipunkiem ma o wiele większe znaczenie, a sama gra jest wolniejsza. Dlaczego przenieśli to na całe Warzone 2, tego już nie pojmuję” - czytamy w komentarzach pod materiałem.

Zobacz także