Skip to main content

Grafiki z Mass Effect: Andromeda ujawniają niewykorzystane pomysły

Zaginione systemy rozgrywki.

Nowa galeria grafik koncepcyjnych z Mass Effect: Andromeda ujawnia kolejną porcję pomysłów, które ostatecznie nie znalazły się w pełnej wersji gry.

Za poniższe ilustracje odpowiada Eric Bellefeuille, były pracownik BioWare Montreal na stanowisku grafika odpowiedzialnego za interfejs. Deweloper przeniósł się do oddziału Eidos w tym samym mieście.

Andromeda powstawała przez pięć lat, więc nie powinno dziwić, że za kulisami sporo się w tym czasie zmieniło. Galeria prezentuje niektóre z tych modyfikacji.

Mowa między innymi o bonusach otrzymywanych za skanowanie glifów Porzuconych, jak tworzenie własnych robotów do pomocy w walce. Są też bardziej standardowe plusy, jak więcej punktów życia czy obrażeń:

W pełnej wersji możemy przyzwać sprzęt Porzuconych, ale wyłącznie w ramach jednego z drzewek umiejętności. Również wzrost wytrzymałości czy obrażeń przeniesiono do talentów.

Następny screen to lista dostępnych kolonii: Prodromos, Ditaeon, Taerve Uni. Jest też Texas, którego w grze nie znajdziemy.

Ikony obok nazw sugerują określone rodzaje placówek: wojskowa, naukowa i - zapewne - ambasada. Mass Effect: Andromeda pozwala wybrać typ osady, ale jedynie na planecie Eos. Gdzie indziej nie ma już takiej możliwości.

Poniższy screen z członkami drużyny pochodzi już z okresu, gdy liczbę towarzyszy ograniczono do sześciu, po wycięciu salarianina. Grafika nadal jest jednak wstępna - Cora widnieje jako asari i wygląda całkiem inaczej:

Co interesujące, Liam reprezentowany jest jako głowa... Donalda Glovera, popularnego rapera i aktora. Tymczasem Vetra to jeszcze wczesna wersja jej imienia - Vale Nyx.

Jest też spojrzenie na kajutę Rydera na Tempeście, w tym inne miejsce dla SAM-a, naszej irytującej sztucznej inteligencji.

W pełnej wersji gry cylindryczny obiekt zamieniono po prostu na okrągły kształt, umieszczony na biurku w rogu pomieszczenia.

Na koniec jest jeszcze coś, co przypomina system nawigacji z poziomu Omni-toola, czego oczywiście nie znajdziemy w ostatecznej odsłonie.

Poprzednią galerię, zawierającą szereg bardziej ogólnych konceptów, znaleźć można w naszej poprzedniej wiadomości.

Jest też analiza zakończenia Mass Effect: Andromeda, opublikowana na naszych łamach wczoraj.

Zobacz także