Graliśmy w Blacktail. Nie tak zapamiętałem historię o Jasiu i Małgosi
Narodziny Baby Jagi.
Już za miesiąc swoją premierę będzie miała debiutancka gra krakowskiego studia The Parasight - Blacktail. Bazująca na słowiańskim folklorze historia 16-letniej Yagi przypomina nam, że bajki Braci Grimm nie do końca były tak kolorowe, jak pamiętamy z dzieciństwa. W ostatnich dniach miałem możliwość wcześniejszego odwiedzenia zaczarowanego lasu.
Choć udostępniona wersja demonstracyjna nie powala obszernością, pozwoliła na wyrobienie pierwszego wrażenia o produkcji. Gra nie wyróżnia się niczym szczególnym pod kątem rozgrywki, lecz ma coś, co może zachęcić, by wejść do magicznego lasu – unikalny klimat.
Pierwsze chwile spędzone w skórze Yagi, młodej dziewczyny wyrzuconej z wioski i poszukującej swojej siostry, pełnią formę samouczka, w którym poznajemy dwie najczęściej używane mechaniki w grze, a mianowicie łucznictwo oraz wytwarzanie przedmiotów. Nim wystrzelimy pierwszą strzałę, musimy stworzyć amunicję, zbierając gałęzie i leżące w okolicy pióra. Następnie z użyciem intuicyjnego menu po kilku kliknięciach mamy już kołczan pełen pocisków. Tak przygotowani możemy przemierzać nie do końca sympatyczną okolicę.
Blacktail od początku zachwyca baśniowym klimatem. Jakość grafiki nie jest z najwyższej półki, jednak sam styl artystyczny potrafi zakryć większość niedoskonałości. Las, który przemierzamy, nie jest jednak jedynie kolorowym placem zabaw, w którym możemy czuć się bezpiecznie. Na swojej drodze często spotykamy istoty które atakują, gdy tylko się zbliżymy. Dodatkowo, niczym w opowiadanych bajkach, zejście z utartej ścieżki skutkuje diametralną zmianą otoczenia. Słoneczne krajobrazy zastępowane są przez ponure korytarze, w których atmosferę zagrożenia czuć na każdym kroku.
Mieszkańcy lasu to jednak nie tylko przeciwnicy, ale także istoty, z którymi rozmawiamy, pchając fabułę do przodu. W trakcie ogrywania dema na swojej drodze spotkałem między innymi gadające grzyby, które zleciły Yadze zadanie konieczne do naprawienia mostu blokującego postaci dalszą drogę. Nieustannie towarzyszy nam także podszeptujący tajemniczy głos.
Wraz z postępami okazuje się, że Yaga to nie tylko łuczniczka, ale także władająca magicznymi mocami wiedźma. W trakcie ogrywania wersji demonstracyjnej mogłem skorzystać z fali uderzeniowej odrzucającej wrogów i usuwającej przeszkody na drodze, a także ze wzmocnienia strzał pozwalającego na atak obszarowy. Na koniec odkrywamy także miotłę odwracającą uwagę przeciwników.
Umiejętności bohaterki można rozwijać poprzez odblokowanie pozycji na dedykowanym drzewku dostępnym z poziomu chatki wiedźmy. Z odblokowywaniem kolejnych mocy powiązane są mechaniki craftingu oraz karmy. Rozwój odbywa się poprzez zebranie wymaganych składników przedstawionych w opisie danego ulepszenia. Niektóre umiejętności uzależnione są od naszej moralności. Zabijanie zwierząt bez powodu obniża nasz poziom karmy, zaś pomoc napotkanym istotom go podwyższa. Od nas zależy czy zostaniemy opiekunem lasu, czy też jego przekleństwem.
Początkowo zastanawiałem się, czy każda chęć ulepszenia będzie się wiązać z wycieczką do chatki i z powrotem. Na szczęście, Blacktail udostępnia opcję szybkiej podróży reprezentowanej przez postać czarnego kota. Podejście do zwierzaka przenosi nas do miejsca rozwoju, zaś ponowna interakcja powoduje powrót do punktu wyjścia. Szybkie i przyjemne.
Tak jak we wszystkich baśniach, zbaczanie z utartych ścieżek przynosi ze sobą najwięcej przygód. Eksploracja lasu pozwala na odkrywanie ukrytych skarbów, które poza składnikami do craftingu dostarczają wiedzy na temat świata, który przyszło nam zwiedzać. Niektóre umiejętności wymagają specjalnych przepisów, więc uważne przeglądanie wszystkich zakamarków i wykonywanie dostępnych misji jest więcej niż zalecane.
Blacktail po kilku chwilach spędzonych z produkcją jawi się jako klimatyczny FPS z elementami craftingu i otwartego świata. Pod kątem mechanik nie znalazłem tu nic, czego nie widziałem już wcześniej u konkurencji. Jednak mroczna i tajemnicza historia oraz zaczarowany las wraz ze swoim gorzkim baśniowym obliczem mogą się okazać głównym atutem zachęcającym do kupna.