Grasz w Baldur's Gate 3 ze znajomymi? Lepiej zignoruj towarzyszy
Radzi szef Larian Studios.
Baldur's Gate 3 to nie tylko RPG z wielowarstwową fabułą, ale także świetny plac zabaw dla fanów kooperacji. Swen Vincke - szef Larian Studios - radzi jednak, by fani gry wieloosobowej nie angażowali się zbytnio w relacje z komputerowymi towarzyszami.
Od razu trzeba jednak zaznaczyć, że mowa o scenariuszu, gdy gramy z trójką znajomych, a więc wypełniamy cały skład drużyny, nie zostawiając miejsca dla bohaterów z gry. Jak wyjaśniał Vincke w rozmowie z serwisem PCGamer, w takiej sytuacji gracze powinni skupić się wyłącznie na interakcjach między sobą.
„Ja osobiście - niektórzy mogą uważać inaczej - zatrzymałbym towarzyszy na rozgrywkę w singlu lub w kooperacji z tylko dwójką graczy, gdzie drużynę uzupełniasz bohaterami z gry” - powiedział. „Duża część historii tych postaci rozwija się tylko wtedy, gdy są z tobą w podróży”.
Porada szczególnie przydatna dla graczy, którzy zamierzają zaliczyć pierwsze podejście do Baldur's Gate 3 wraz ze znajomymi. Nieobecność kompanów podczas wyprawy sprawi, że ominie nas sporo unikalnych interakcji i ciekawych historii, dlatego być może warto nawet zrezygnować z zaproszenia towarzyszy do swojego obozu.
„Twoja więź z tymi postaciami będzie znacznie płytsza, niż gdybyś miał je ze sobą. Jeśli grasz w trybie wieloosobowym, skup się na swojej drużynie” - dodał. „Możesz mieć dowolną liczbę towarzyszy w obozie, ale to nie będzie to samo. O wiele lepiej sprawdzi się to w samotnej rozgrywce”.
Ciężko jednak nie odnieść wrażenia, że gra w Baldur's Gate 3 w czteroosobowym składzie prawdopodobnie i tak nie będzie cechowała się zbyt „poważnym” podejściem. Można by się nawet pokusić o stwierdzenie, że to całkowicie inny rodzaj zabawy. Warto jednak pamiętać, że w gry Larian Studios nie da się tak naprawdę grać „źle”.