Gry, które zasługują na prawdziwy remake
Więcej niż remaster.
Remake remake'owi nierówny. Od czasu do czasu na rynek trafiają świetne, odświeżone wersje klasyków. Najlepszym przykładem jest choćby wspaniałe Crash Bandicoot N.Sane Trilogy, fantastyczne Halo 2: Anniversary czy zbudowany na nowo Shadow of the Colossus.
Wszystkie te tytuły łączy jednak fakt, że twórcy zadbali przede wszystkim o nową oprawę graficzną. W wielu przypadkach to oczywiście wystarczy, tym bardziej że często otrzymujemy też w takich grach ulepszone sterowanie i inne, drobne poprawki.
W styczniu debiutuje jednak gra, która zdaje się wyznaczać nowe standardy w zakresie powracających po latach produkcji - chodzi o remake Resident Evil 2. Deweloperzy zupełnie przebudowują oryginał, przerabiają lokacje (by dostosować je do nowej kamery TPP), zachowując jednak ogólny klimat, wątki fabularne i bohaterów.
To świetne podejście do tematu remake'ów. Nie tylko pozwala bowiem wrócić do znanych i lubianych gier, ale przy okazji poznać te tytuły od nowa, odpowiednio rozbudowane i urozmaicone. Postanowiliśmy więc zebrać te klasyki, które - naszym zdaniem - zasługują na podobny remake, co zbliżający się Resident Evil 2.
Metal Gear Solid
Pierwszy Metal Gear Solid z 1998 doczekał się już odświeżonej wersji, ale wydane w 2004 roku Twin Snakes skupiało się raczej na poprawkach wizualnych. Zresztą, minęło już tyle czasu, że doczekaliśmy się świetnej technologii - idealnej na remake.
Mowa oczywiście o silniku FOX Engine, który opracowano na potrzeby Metal Gear Solid 5. Gdyby pierwszą odsłonę cyklu przenieść na ten właśnie silnik, moglibyśmy otrzymać coś niesamowitego.
Również gameplay mógłby zostać zmieniony - właśnie na modłę The Phantom Pain. Włącznie z pracą kamery. Kompleks bazy Shadow Moses byłby odpowiednio przebudowany, by weterani cyklu też mogli poczuć odrobinę świeżości i nie przechodzić gry „na pamięć”.
Fanowska przeróbka intra do oryginału tylko rozbudza wyobraźnię...
Diablo 2
Niewykluczone, jeśli wierzyć plotkom, że kultowy klasyk Blizzarda doczeka się remastera. Podbicie rozdzielczości i drobne usprawnienia graficzne to jednak nieco zbyt mało.
Oczywiście przyjemnie będzie wrócić do Sanktuarium, ale o ile lepsze byłoby odtworzenie świata Diablo 2 na zupełnie nowym silniku? Przy okazji, twórcy mogliby też ulepszyć system generowanych losowo obszarów - a może nawet dodać jeden, zupełnie nowy akt czy choćby typ lokacji.
Pełny remake pozwoliłby także na wprowadzenie dodatkowych klas, choć akurat pełen zestaw z Diablo 2 oraz dodatku oferuje raczej wystarczająco dużo wojowników do wyboru.
Deus Ex
Wydany w 2000 roku Deus Ex to doskonała gra RPG. Może nie ze względu na mechanikę rozgrywki, choć ta robiła wrażenie w tamtych czasach, ale przede wszystkim na swobodę i wybory.
Nie da się ukryć, że gra sprawia dziś wrażenie archaicznej. Wciąż jednak potrafi zachwycić poruszanymi wątkami, cyberpunkowym - mrocznym i ponurym - światem i tym, jakie skutki na rozwój opowieści mają nasze działania.
Remake byłby dla wielu graczy świetną szansą na lepsze poznanie dystopijnego świata, który znają przede wszystkim z prequeli - Buntu Ludzkości i Rozłamu Ludzkości. Jednocześnie, twórcy mogliby postawić na wygodniejsze, płynne sterowanie, nawet rodem z gry FPS.
Quake
Doom z 2016 to fantastyczny przykład tego, jak wspaniałe może być odświeżenie klasycznego, oldschoolowego shootera. Zbudowanie go właściwie od podstaw, ze współczesnym sterowaniem i oprawą.
Wspomniany tytuł to teoretycznie reboot, a nie remake, ale w praktyce... wychodzi na jedno. W każdym razie, z pewnością dzieło id Software pokazuje, jaki potencjał drzemie w tego typu klasykach.
Dlatego też mamy nadzieję, że Bethesda - idąc za ciosem, choćby po premierze Doom Eternal - zainteresuje się też marką Quake. W końcu pierwsze odsłony tego cyklu były świetnymi strzelankami dla jednego gracza, z niesamowitym arsenałem.
Legacy of Kain: Soul Reaver
Klasyczne gry zręcznościowe action-adventure są już rzadkością. Chodzi o tytuły TPP z elementami platformowymi i naciskiem na walkę w zwarciu. Seria Legacy of Kain to świetny zbiór tego typu produkcji.
Demoniczne moce, dynamiczne potyczki, mnóstwo zagadek środowiskowych, eksploracja tajemniczych, magicznych lokacji, a wszystko to w towarzystwie intrygującej fabuły.
Soul Revaer uznawany jest za najlepszą część całej serii i choćby dlatego zasługuje na prawdziwy remake. Tym bardziej, że praca kamery jest w oryginale naprawdę uciążliwa - podobnie zresztą jak sterowanie i projekt niektórych misji.
Castlevania: Symphony of the Night
Niewątpliwie najlepsza odsłona cyklu Castlevania wciąż sprawia frajdę. Nawet pomimo ponad 20 lat na karku. To świetny przykład niemal doskonałej formuły rozgrywki z gatunku „metroidvanii” - któremu zresztą seria ta dała początek razem z Metroidem.
Byłoby jednak świetnie, gdyby Symfonia Nocy doczekała się remake'u przypominającego Lords of Shadow od studia MercurySteam. Ponownie zwiedzalibyśmy zamek Draculi, fabuła mogłaby pozostać niezmieniona, ale przebudowie uległoby wszystko inne.
Przeniesienie takiej gry z tradycyjnego 2D to pełnego trójwymiaru, skutkowałoby zupełnie inną walką i eksploracją. Mógłby to być świetny nowy początek dla cyklu, który z jakiegoś powodu Konami odłożyło w ciemny kąt - a przecież całkiem popularny serial na platformie Netflix zwiększył ostatnio zainteresowanie marką.
Koniecznie dajcie znać, jakie tytuły Waszym zdaniem zasługują na prawdziwy, totalny remake.