Gry single player nigdy nie były w lepszej kondycji - twierdzą twórcy serii Alan Wake
Remedy nie rezygnuje z tytułów dla pojedynczego gracza.
Szef odpowiedzialnego za serie Max Payne i Alan Wake studia Remedy Entertainment, które obecnie pracuje nad grą Control, uważa, że obecny okres jest najlepszym dla fabularnych produkcji dla pojedynczego gracza.
Dyrektor generalny zespołu - Tero Virtala - na kwietniowym wydarzeniu Reboot Develop Blue wypowiedział się o swojej firmie i pozycji tytułów nastawionych na historię i zabawę w pojedynkę. Twierdzi, że te ostatnie radzą sobie bardzo dobrze.
- Kiedy trzy lata temu rozmawialiśmy z wydawcami, wielu wątpiło w przyszłość wysokobudżetowych gier single player. Teraz, po sukcesie szeregu produkcji Sony i Ubisoftu, nigdy nie były w lepszej kondycji - przekonuje.
Menedżer podkreśla, że szansą na wzmocnienie roli tego typu tytułów są nowe platformy, w tym usługi streamingowe Stadia od Google i xCloud od Microsoftu. Zwraca uwagę, że każda podobna inicjatywa w celu przyciągnięcia klientów potrzebuje treści na wyłączność, a do jednych z najbardziej atrakcyjnych należą właśnie projekty dla pojedynczego gracza.
Virtala podkreśla, że samo Remedy koncentruje się na „grach wysokobudżetowych o mniejszej skali”. Takie produkcje mają mniejsze budżety, poruszają nietypowe tematy i oferują „węższy zestaw mechanik rozgrywki”.
Według menedżera, podobne tytuły mogą być sprzedawane za pełną cenę, ale w celu odniesienia sukcesu muszą znaleźć jedynie od 2 do 4 milionów nabywców. Dla porównania: pozycje pokroju God of War lub Uncharted poniosą porażkę, jeżeli nie rozejdą się w co najmniej 5 milionach kopii.
Co ciekawe, zespół przeprowadził badania, z których wynika, że na rynku działa jedynie 15 studiów w stylu Remedy, czyli niezależnych ekip, które w swoich projektach stawiają na fabułę, są gotowe stworzyć nową markę i zadbać o wysoki poziom wykonania.
Virtala zaznacza, że od 2016 roku firma przechodzi proces zmian, by móc skrócić czas produkcji kolejnych gier. Przygotowanie Control - tytułu zaplanowanego na sierpień - zajęło fińskiemu zespołowi trzy lata, a więc o połowę krócej niż Alan Wake, a deweloperzy równolegle rozwijali tryb fabularny do sieciowego Crossfire 2.
Źródło: GamesIndustry