Skip to main content

Gry single-player zdominują wieloosobowe dopiero za 9 lat - uważa szef Valve

Dzięki zaawansowanej sztucznej inteligencji.

Szef Valve - Gabe Newell - uważa, ze gry nastawione na rozgrywkę w pojedynkę odzyskają dominującą pozycję na rynku.

W rozmowie z magazynem Edge menedżer wyjaśnia, że produkcje sieciowe zyskały na popularności, dzięki temu, że pozwalały zmierzyć się z prawdziwą osobą - mądrzejszą od komputerowego przeciwnika. Uważa, że trend odwróci zaawansowana sztuczna inteligencja.

Zobacz na YouTube

- Już teraz boty OpenAI są lepsze od 99 procent graczy w Dota. To zaskakująco proste wyzwanie dla sztucznej inteligencji, pokonanie ludzi jest łatwiejsze niż ich zabawienie. W ciągu najbliższych lat (z moich wstępnych obliczeń wynika, ze dziewięciu) będziemy mieć SI, która zrobi wszystko to, co mądry człowiek - tłumaczy Newell.

Szef Valve przyznaje, że początkowo przygotowanie odpowiedniego systemu będzie kosztowało „miliardy dolarów”, ale z czasem koszty powinny znacznie spaść. Podkreśla, że dojdziemy do momentu, w którym w naszych komputerach znajdą się setki cyfrowych ludzi.

Half-Life: Alyx to pierwsza od dawna duża gra Valve

- Jeśli można stworzyć produkcję single-player, która nigdy się kończy, w którą można grać 20 godzin tygodniowo i ciągle jest rozbudowywana oraz staje się coraz bogatsza, a po spędzeniu 400 godzin jest równie interesująca jak na początku… (…) To będzie przełomowa zmiana w branży - dodaje.

Najnowszą grą Valve jest Half-Life: Alyx - odsłona popularnego cyklu strzelanek, dedykowana rzeczywistości wirtualnej.

Źródło: Wccftech

Następnie: Final Fantasy 7 Remake zajmie 100 GB na PS4 - twórcy wyjaśniają dlaczego

Zobacz także