Gry tak złe, że aż trudno uwierzyć...
...ale i tak musisz je poznać!
Sonic the Fighters
Niezbyt interesujące? Zajrzyj na następną stronę.
Wolisz losową kolejność? Kliknij tutaj.
Producent: Sega AM2
Premiera: 1996
Platforma: Arcade, GameCube, PS2, PS3, Xbox 360
Wspominaliśmy już, że Sonic ma mało szczęścia, jeżeli chodzi o gry wideo? The Fighters to kolejny przykład pomyłki, beznadziejnego konceptu, który jakimś cudem przerodził się w finalny produkt i trafił na półki sklepowe.
Istnieją gry zbędne, niepotrzebne. Sonic the Fighters to jedna z nich. Bijatyka z sympatycznymi postaciami serii platformówek? Na co to komu? Do tego twórcy zdecydowali się na ohydną oprawę trójwymiarową, chyba tylko dlatego, że w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych nie byłeś „cool” jeżeli nie zrobiłeś gry w 3D.
Żeby to chociaż jeszcze było udaną bijatyką. W dużym skrócie, the Fighters to uproszczona, okrojona i brzydsza wersja produkcji Virtua Fighter. Kombosy, ciosy specjalne? Wymagające starcia? Zapomnijcie, tego tu nie uświadczycie.
Niestety, gra trafiła też na konsole poprzedniej generacji w wersji cyfrowej. Gdybyście przypadkiem się na nią natknęli, zalecamy ostrożność. Może wyglądać jak zabawna, przyjemna gra... Wierzcie nam, taką na pewno nie jest. Trzymajcie się z daleka. Uszanujmy pamięć biednego, wykorzystywanego Sonica.