Skip to main content

GTA 6 naprawdę będzie miało grafikę jak na zwiastunie - twierdzą eksperci

Rockstar nie zastosował żadnych sztuczek.

Opublikowany niedawno pierwszy zwiastun GTA 6 robi wrażenie między innymi graficznie, co wzbudziło w graczach pewne wątpliwości. Czy pokazane w trailerze sceny są generowane na silniku gry w czasie rzeczywistym, a więc czy możemy się spodziewać, że gra właśnie tak będzie wyglądać? Eksperci twierdzą, że tak.

Tymi ekspertami jest między innymi ekipa Digital Foundry, która postanowiła przeprowadzić pierwszą analizę techniczną zwiastuna. Jednym z poruszonych tematów były właśnie dowody, które świadczą, że Rockstar nie ucieka się do sztuczek i pokazuje grafikę renderowaną w czasie rzeczywistym.

Świadczą o tym pewne niedoskonałości graficzne i występujące miejscami pogorszenie jakości oprawy. Żeby je zauważyć, trzeba się nieźle wysilić, ale przykłady to:

  • Aliasing (postrzępione krawędzie) na włosach kobiety w bikini (Lucii?);
  • Niedoskonały cień w tej samej scenie;
  • „Schodki” na framudze drzwi w jednej z ostatnich scen, gdy Lucia i Jason napadają na sklep.

Digital Foundry wierzy też, że to faktycznie reprezentatywny wycinek gry z takiego powodu, że Rockstar nie wyrenderował scen w natywnej rozdzielczości 4K, a raczej - zgodnie ze wstępnymi wyliczeniami - 1440p, a czasami nawet poniżej tego poziomu.

Rockstar po prostu udowodnił w przeszłości, że nie ucieka się do sztuczek. Cofając się do trailerów Grand Theft Auto 5 i Red Dead Redemption 2 widzimy, że może i zyskiwały one dzięki dramatycznym, kinowym ujęciom kamer, ale pokazywały także tyle artefaktów renderowania w czasie rzeczywistym, że można było potwierdzić, iż faktycznie oglądamy rzeczywistą grę. Podobnie jest z GTA 6” - zapewnia Digital Foundry.

W temacie grafiki GTA 6 i jej wiarygodności względem zwiastuna wypowiedział się też Mike York, były animator Rockstar New England, który pracował w studiu niemal sześć lat, a w portfolio ma m.in. GTA 5 i Red Dead Redemption 2.

W materiale wideo na YouTube przeprowadził on analizę trailera, zwracając uwagę na różne ciekawostki z perspektywy dewelopera. Stwierdził też, że sceny w trailerze nie są „cinematicami”, a więc osobno zaprojektowanymi animacjami, które miałyby tylko udawać grę.

- Jestem naprawdę pod wrażeniem tego, jak daleko posunęli się z grafiką w rzeczywistej grze. Często widzimy w takich przypadkach [cinematiki - dop. red.], ale nie tutaj. Kiedy zagrasz w tę grę, ona naprawdę będzie tak wyglądać.

Więcej o GTA 6:

Zobacz także