Skip to main content

GTA 6 to „prawdopodobnie najważniejsza premiera w historii” - uważa analityk

Może odwrócić negatywny trend.

Analityk Mat Piscatella dotarł do wniosku, dla którego zapewne nie trzeba być doświadczonym obserwatorem rynku: GTA 6 będzie jedną z ważniejszych - jeśli nie najważniejszą - premier gier w historii.

Pracownik firmy Circana (lepiej znaną zapewne pod poprzednią nazwą - NPD) poruszył temat w rozmowie z serwisem GamesIndustry. Mówił o ogólnych problemach, z którymi bez wątpienia zmaga się obecnie branża. Grand Theft Auto 6 może być katalizatorem, który przywróci sytuację do normy.

- To będzie ciężki rok, ale jeśli spojrzeć w kierunku 2025 r., jeśli spadną stopy procentowe, a pieniądze zaczną nieco swobodniej płynąć do deweloperów i pubów, powinniśmy ponownie zobaczyć impuls w cyklu deweloperskim - mówił analityk.

Zobacz na YouTube

- Szczególnie GTA 6 przełoży się na odnowienie zainteresowania. W historii gier prawdopodobnie nie było ważniejszej premiery, więc zero presji - zażartował Piscatella. Jak dodał, jeszcze nigdy w swojej długiej karierze nie spotkał się z tak nerwową sytuacją na rynku.

- Poziom niepewności jest w tym roku zapewne najwyższy, jaki pamiętam, a zajmuję się tym od 2005 roku - przyznał. - Nie mamy pewności, z czym dotrzemy na metę w tym roku, ponieważ nie zapowiedziano żadnych wielkich gier, o których byśmy wiedzieli. Rzadko się zdarza, żeby ludzie mówili, że „nasza oferta będzie w tym roku mniejsza”.

Piscatella zaleca też, by nie liczyć zbytnio na to, że sytuację odmienią mocniejsze wersje konsol.

- W ogóle będą? Nie wiem. Podpisałem miliardy umów o poufności i nikt mi nie powiedział, więc nie wiem - przyznał. - [Takie konsole] to budowanie mostu. Pomagają zwiększyć średni zysk ze sprzedaży. Nie rozwijają bazy użytkowników, ale pomagają nieco z rentownością. To bardziej zagrywka z produkcyjnego niż konsumenckiego punktu widzenia.

Zobacz także