Gwiazda Stranger Things zdradza, w jakie gry gra najchętniej
Może nawet spotkaliście ją na serwerze.
Gwiazda słynnego serialu Stranger Things, wcielająca się w Jedenastkę Millie Bobby Brown, postanowiła wspomnieć tytuły swoich dwóch ulubionych gier. Istnieje niewielka szansa, że spotkaliście ją na serwerze.
Brytyjska aktorka wystąpiła niedawno w filmie na kanale serwisu Wired, w którym odpowiadała na pytania najczęściej zadawane przez internautów. Jedno z nich dotyczyło gier.
- „Gram w Sims 4 i uwielbiam tę grę. Najbardziej podoba mi się budowanie domów w trybie życia” - wyznała Millie Bobby Brown. - „W grze jestem weterynarzem, więc po prostu prowadzę życie zastępcze za pośrednictwem swojego sima. Lubię też od czasu do czasu pograć w Fortnite, ale zwykle chowam się w krzakach do samego końca meczu, aż na mapie zostanie z pięć osób. Przekazuję wtedy kontroler bardziej doświadczonemu graczowi, żeby dokończył mecz za mnie”.
Jeśli mieliście nadzieję, że aktorka jest hardkorową graczką, to mamy złe wieści - Millie Bobby Brown dodała, że tak naprawdę nie przepada za „hardkorowymi” grami, ponieważ nie radzi w nich sobie najlepiej. Mimo to chętnie spędza czas w popularnym The Sims 4, gdzie może realizować swoje niespełnione marzenia o pracy lekarza weterynarii.
Gwiazda Stranger Things nie jest jedyną celebrytką, która lubi pograć. Henry Cavil („Wiedźmin”) jest zapalonym graczem, co podkreśla przy każdej okazji. Mathew Perry (Chandler w serialu „Przyjaciele”) to wielki fan Fallouta, podobnie zresztą jak Samuel L. Jackson („Pulp Fiction”), który dodatkowo lubi pograć w GTA. Rosario Dawson („The Mandalorian”) uwielbia Call of Duty i Pokemony, a Mila Kunis („Najszczęśliwsza dziewczyna na świecie”) nałogowo grała w World of Warcraft.