Skip to main content

Haker aresztowany za złamanie zabezpieczeń Denuvo

21-letni Voksi z grupy REVOLT.

Policja przeprowadziła nalot na mieszkanie Voksi'ego z grupy hakerskiej REVOLT i aresztowała go - informuje Kotaku. Powodem jest obejście zabezpieczenia DRM typu Denuvo i udostępnianie pirackich wersji gier w Sieci.

Denuvo to do tej pory najskuteczniejsza broń deweloperów i wydawców w walce z piratami. Zabezpieczenie przez lata uważano nawet za niemożliwe do złamania. W 2016 roku sytuację zmienił bułgarski haker Voksi, który od tamtego czasu był filarem grupy REVOLT i całej społeczności „crackerów”.

21-letni Voksi znalazł się jednak w tarapatach. Sytuację opisał w notatce na CrackWatch - podstronie Reddita, dedykowanej rozmowom o pirackich kopiach gier.

Resident Evil 7 zostało scrackowane po kilku dniach od premiery

„W końcu się to stało. Nie mogę powiedzieć, że się tego nie spodziewałem” - pisze Voksi. „Denuvo wniosło sprawę do bułgarskiego sądu. Wczoraj przyjechała policja. Zabrali PC z serwerami i mój osobisty komputer. Musiałem iść na posterunek i się tłumaczyć.”

„Niestety nie będę już mógł robić tego, co do tej pory. Dokonałem tego wszystkiego dla was, bo przesadne oprogramowanie nie powinno być w grach dozwolone pod żadną postacią. Może ktoś inny będzie kontynuował moją walkę” - dodaje.

Mówiąc o „przesadnym oprogramowaniu”, Voksi ma na myśli problemy, jakie na przestrzeni lat sprawiało Denuvo użytkownikom legalnie zakupującym gry.

Denuvo było uciążliwe nie tylko dla piratów

Pojawiły się raporty o przeciążonych procesorach, niszczeniu dysków SSD i ogólnym spadku wydajności gier. Niektórzy nie mogli również przez zabezpieczenie uruchomić niektórych produkcji.

„Ten przypadek pokazuje siłę współpracy organów prawnych z firmami technicznymi, a także obrazuje, że piractwo to poważne przestępstwo, które nie pozostanie bez odpowiedzi” - napisał wiceprezes Irdeto (właściciela Denuvo), Mark Mulready, w komunikacie dla Kotaku.

Zobacz także