Skip to main content

Half-Life 3 mogło być strategią czasu rzeczywistego - raport

Ponoć powstało wiele prototypów.

Half-Life 3 jest jedną z tych produkcji, na którą czekają setki tysięcy graczy. Choć od premiery poprzedniej części minęło już ponad 10 lat, twórcy serii z Valve milczą na temat nowej odsłony.

Nieco światła na proces powstawania tytułu rzuca Andrew Reiner, redaktor naczelny magazynu Game Informer. Na antenie nagrywanego przez pismo podkastu Show zdradził, że miał okazję porozmawiać z deweloperem, który swego czasu pracował nad projektem.

Podobno stworzono wiele różnych prototypów, które przygotowały niewielkie - składające się z czterech lub pięciu osób - zespoły. Większość nie dostała zielonego światła, ale pod uwagę brano dwie, zupełnie różne koncepcje. Dalekie od tradycyjnej strzelanki.

- Jedną był Half-Life 3 w formie strategii czasu rzeczywistego. Inny pomysł miał opierać się na prawdziwych ludziach - miał to być nowy rodzaj gry przygodowej z elementami akcji i aktorami - dodaje Reiner.

Ostatni z wymienionych prototypów przypominał zaawansowaną wersję Night Trap - wydanego w 1992 roku horroru, który był interaktywnym filmem.

Dziennikarz podkreślił, że dotarł też do innych osób zaangażowanych w prace nad grą, ale nie chciały podzielić się żadnymi szczegółami. Należy też zaznaczyć, że są to nieoficjalne informacje, których prawdziwości nie można zweryfikować.

Zobacz na YouTube

Co jakiś czas w internecie pojawiają się informacje, wskazujące, że Half-Life 3 nadal powstaje. Na przykład w 2013 roku w silniku Source 2 odnaleziono nazwy plików, które odnosiły się do kolejnej odsłony przygód Gordona Freemana oraz Left 4 Dead 3.

Oczekiwania fanów jakiś czas temu ostudził jednak sam założyciel i szef Valve - Gabe Newell. Blisko dwa lata temu stwierdził, że „gdyby spora grupa osób wewnątrz firmy uznała, że chce to zrobić i ma ku temu dobre powody, to tylko w takim przypadku powrócilibyśmy do takiego super-klasyka”.

Jednocześnie jednak dał do zrozumienia, że nie wszystko jest stracone. Deweloper uważa bowiem, że „konsumenci będą zadowoleni ze sposobu, w jaki spędzamy czas i jak zamieniamy go na produkty rozrywkowe”.

Zobacz także