Halo Infinite jednak nie dostanie lokalnej kooperacji
Wyłącznie przez sieć.
Wbrew zapowiedziom, Halo Infinite jednak nie otrzyma trybu lokalnej kooperacji na podzielonym ekranie, który w poprzednich odsłonach zawsze cieszył się popularnością.
„Musieliśmy podjąć trudną decyzję, rezygnując z lokalnej kampanii na podzielonym ekranie” - ujawnił dyrektor kreatywny Joseph Staten w najnowszej aktualizacji na temat stanu produkcji. Nadal planowana jest sieciowa współpraca, która powinna pojawić się w grze w listopadzie.
To nie wszystkie informacje, które rozczarowały wczoraj graczy. Opóźniono także testy edytora Forge (z września na później w tym roku) oraz start drugiego sezonu, który miał rozpocząć się właśnie w listopadzie, lecz jest teraz szykowany na marzec.
Na 8 listopada nadal planowana jest jednak aktualizacja. Poza wspomnianą kooperacją przez sieć, wprowadzi także dwie nowe mapy, oczekiwaną od dawna możliwość powtarzania misji w kampanii, czy też przeprojektowany system zdobywania doświadczania - w wersji beta.
Halo Infinite zmieniło sporo w formule serii, przechodząc na system Free to Play dla trybu wieloosobowego i stanowiąc „grę-usługę”. Popremierowe losy gry pokazują jednak, jak trudno jest z powodzeniem taką pozycję prowadzić i pozostaje pytanie, ilu graczy będzie czekało na serwerach do startu drugiego sezonu - dopiero w marcu.
Fani są rozczarowani brakiem kooperacji, nawet jeśli jest to obecnie zapewne tryb bardziej symboliczny niż popularny. Nie było go także w Halo 5: Guardians, a krytyka była wtedy tak duża, że szefowa 343 Industries - Bonnie Ross - zapewniała w 2017 roku, że w przyszłych odsłonach już nigdy go nie zabraknie.