Henry Cavill przyznaje, że krytyka pierwszego sezonu Wiedźmina była słuszna
Chodzi o różne linie czasowe.
Pierwszy sezon „Wiedźmina” krytykowany był za zamieszanie z różnymi liniami czasowymi. Odtwórca roli Geralta z Rivii przyznaje, że uwagi były słuszne.
Przypomnijmy: produkcja przedstawiała losy różnych postaci, toczące się w odrębnych okresach. Dla wielu widzów przeskakiwanie między różnymi liniami czasowymi bywało mylące - zwłaszcza, że twórcy nie zaznaczyli wyraźnie, kiedy rozgrywają się dane sceny.
- Myślę, że krytyka była zasadna. Zdecydowanie - mówi Henry Cavill w wywiadzie dla serwisu Digital Spy. - Trudno nadążać za wydarzeniami, zwłaszcza, jeżeli śledzi się perypetie trzech postaci. Nawet jeżeli znasz ten świat, to dwójka bohaterów ma zupełnie nową historię. Trudno się w tym nie pogubić.
Aktor podkreśla jednocześnie, że drugi sezon „Wiedźmina”, który kilka dni temu zadebiutował na Netflixie, rozwiązał wspomniany problem. Produkcja jest bardziej liniowa, dzięki czemu fabuła jest łatwiejsza w zrozumieniu.