Hi-Fi Rush było świetne, ale podobno zbyt dobrze się nie sprzedało
Aktualizacja: Xbox komentuje.
Aktualizacja: Szef marketingu w dziale Xbox - Aaron Greenberg - wypowiedział się na temat słów Jeffa Grubba, stosując klasyczną metodę korporacyjnego „zaprzeczenia bez zaprzeczenia”.
„Hi-Fi Rush pod względem wszystkich kluczowych parametrów i oczekiwań było hitem dla nas i naszych graczy. Nie moglibyśmy być bardziej zadowoleni z tego, co zespół Tango Gameworks dostarczył w tym niespodziewanej produkcji” - napisał na Twitterze.
Oryginalna wiadomość: Hi-Fi Rush zebrało świetne oceny, lecz podobno nie wygenerowało wystarczająco dużych przychodów, by sprostać oczekiwaniom, jakie miał Xbox, właściciel Bethesdy.
Sprawę opisuje Jeff Grubb, powołujący się na własne źródła. - Bazując na tym, co słyszałem, gra po prostu nie zarobiła tyle, ile miała zarobić - przyznał popularny leaker w najnowszej odsłonie swojego podcastu. - Tytuł miał dobre recenzje i było o nim głośno, więc kogo za to winić?
W poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie dziennikarz uciekł się już w stronę spekulacji. Jak zauważył, jego zdaniem dziwne jest, że na produkcję wydawaną na premierę w Game Passie narzucane są dodatkowo oczekiwania pod względem wygenerowanych przychodów.
- Jeśli te gry i tak muszą potem poradzić sobie odpowiednio pod względem sprzedaży, a tak to właśnie brzmi... Być może spodziewali się, że Halo będzie większym sukcesem i maszynką do transakcji cyfrowych, ale tak się nie stało i teraz odczuwają to te wszystkie inne gry - zastanawiał się Grubb. - To dziwne. Być może odpowiedzią jest myślenie, że Microsoft przejmie niedługo Call of Duty i ta seria wygeneruje odpowiednie pieniądze.
Dziennikarz dodał kilka minut później, że z ogólnej sytuacji w sekcji Xbox w Microsofcie nie są zadowoleni nawet menedżerowie tego działu. Nie zdecydował się jednak na podanie żadnych dodatkowych detali na ten temat - mowa być może nie tylko o Halo, ale i ogólnym braku nowych tytułów.
Hi-Fi Rush ukazało się niespodziewanie i szturmem podbiło serca graczy na całym świecie w styczniu obecnego roku. Grę studia Tango Gameworks wydano niespodziewanie i bez żadnego marketingu (co zapewne nie pomogło w generowaniu przychodów). Produkcja cechuje się wartką akcją, przyjemną atmosferą rodem z kreskówek Cartoon Network oraz świetną ścieżką dźwiękową.
Dlaczego warto sięgnąć po „Legendy gier wideo”?
Dzięki książce poznasz największych twórców gier wideo w historii, a przy okazji dowiesz się, jak wielki był ich wpływ na wszystkie kolejne gry, również dzisiejsze hity, w które grasz na co dzień.
Kto pierwszy poruszył postacią na ekranie, jak narodziły się komputerowe RPG-i, dlaczego grom tak blisko do filmów, kto wymyślił otwarte światy, jak narodziły się strzelanki czy wreszcie, który znany twórca poleciał w kosmos jako drugi cywil w historii.