Skip to main content

Hideo Kojima przejął od Sony prawa do marki Death Stranding. Z tej okazji gra trafiła na Xbox Series X/S

Niespodzianka, której nikt się nie spodziewał.

Tego chyba nikt się nie spodziewał - cieszace się dotąd konsolową wyłącznością na PlayStation Death Stranding: Director's Cut niespodziewanie zadebiutowało na konsolach Microsoftu. Ponadto grę można nabyć obecnie w atrakcyjnej, promocyjnej cenie.

Nie przewidziało się wam. Death Stranding: Director's Cut zadebiutowało dziś na konsolach Xbox Series X/S, co jeszcze jakiś czas temu było rzeczą nie do pomyślenia. Do tej pory, gra należała do Sony, jednak wygląda na to, że prawa do marki Death Stranding przeszły na własność Kojima Productions, o czym donosi japoński portal Automation. Oznacza to, że również wyczekiwana kontynuacja o podtytule On The Beach może w przyszłości zadebiutować na sprzęcie Amerykanów i możliwe, że nie będzie trzeba czekać na nią kilku lat.

Poza absolutnie niespodziewaną premierą bez żadnych wcześniejszych zapowiedzi, grę kupimy też w premierowej promocji za jedyne 84,50 zł. Zniżka obowiązuje do 21 listopada, później zapłacimy już pełną, choć wciąż rozsądną cenę 169 zł. W Death Stranding na Xboxach zagramy w pełnej polskiej wersji językowej (dubbing), a ponadto kupując wersję konsolową, otrzymamy też gratis kopię na PC (Microsoft Store) i vice versa. Obecnie nie wiadomo nic na temat ewentualnego wydania fizycznego.

Trzeba przyznać, że premiera-niespodzianka exa z PlayStation może być szokującą informacją, choć warto podkreślić, że pecetowa wersja gry była już dostępna w ramach subskrypcji Game Pass PC, a ponadto produkcja dostępna jest już między innymi na Macach i urządzeniach z systemem iOS. Obecnie nie ma sygnałów wskazujących, że ta bądź co bądź pięcioletnia już produkcja rozszerzy bibliotekę konsolowego Game Passa, jednak po niezapowiedzianej premierze i takiego obrotu spraw nie da się wykluczyć, choć pewnie nie nastąpi to już w tym roku.

Death Stranding to z jednej strony ceniona, a z drugiej dość kontrowersyjna produkcja, w której wcielamy się w Sama Bridgesa (Norman Reedus) próbującego dosłownie i w przenośni połączyć ostatnich ocalałych w zniszczonej Ameryce. Tłem wydarzeń jest unikalne uniwersum po katastrofie, która zatarła granice między światami żywych i umarłych. Hideo Kojima w swojej grze eksploruje tematy więzi międzyludzkich oraz to, jak łączą się one z technologią, która może je zarówno wzmacniać, jak i zrywać.

Zobacz także