Hideo Kojima oficjalnie zapowiedział Metal Gear Solid 5: The Phantom Pain
Snake budzi się w szpitalu po 9 latach śpiączki. Zobacz pierwszy trailer.
Popularny japoński producent Hideo Kojima, szef Kojima Productions ogłosił, że The Phantom Pain and Ground Zeroes to w rzeczywistości jeden tytuł - Metal Gear Solid 5: The Phantom Pain.
Informacje podał na Game Developers Conference w San Francisco. Na scenę wyszedł z zabandażowaną głową, niczym Joakim Mogren - fikcyjny szef Moby Dick Studio, które rzekomo pracowało nad The Phantom Pain.
Prezentacja rozpoczęła się od 6-minutowego trailera, składającego się z materiałów pochodzących z Ground Zeroes i The Phantom Pain, by w końcu ujawnić, że całość to gra Metal Gear Solid 5: The Phantom Pain.
Następnie producent przeszedł do pokazu rozgrywki. Gra działała na PC, a Kojima sterował za pomocą pada z Xboksa. Snake budzi się w szpitalu po 9 latach śpiączki i musi opuścić budynek z pomocą mężczyzny z zabandażowaną głową, którego głos brzmi łudząco podobnie do Kiefera Sutherlanda. „Mów mi Ishmael” - pada z ust naszego towarzysza. Te same słowa stanowią początek powieści Moby Dick.
Ucieczka ze szpitala trwa dalej, a Snake pozbawiony jest większości funkcji motorycznych i bezwładnie pełznie po podłodze. Lewa ręka bohatera kończy się protezą z hakiem. Wkrótce po opuszczeniu oddziału bohaterowie spotykają lewitującą dziewczynę w windzie. Po chwili postać znika, a na jej miejscu pojawia się płonący mężczyzna.
Traler prezentuje także, w jaki sposób Snake wylądował w szpitalu. Okazuje się, że bohater uratował Ishmaela podczas strzelaniny, lecz obaj trafili na izbę przyjęć w ciężkim stanie. Serce Snake'a przestało bić - mężczyzna ostatecznie przeżył, ale zapadł w śpiączkę.
Zwiastun nie zdradza zbyt wielu szczegółów, poza tym co widzieliśmy już przy okazji prezentacji Ground Zeroes i Phantom Pain. I choć gra obecnie działa na PC, na końcu trailera widać jedynie logo PlayStation 3 i Xboksa 360 - prawdopodobne platformy docelowe.