Hogwarts Legacy - Niedola skrzata domowego

Na prośbę Smyka szukamy jego przyjaciela.

Poradnik - Maciej Żbik Content Editor

Data publikacji: 13 lutego 2023

Podczas gry w Dziedzictwo Hogwartu możemy dostać list od Smyka, czyli zaprzyjaźnionego skrzata domowego. Stwór chciałby poprosić nas o przysługę odnalezienia jego starego przyjaciela, z którym dawno temu został rozdzielony - misja poboczna Niedola skrzata domowego.

Udajemy się do pokoju życzeń, gdzie rozmawiamy ze Smykiem. Tłumaczy nam, że od dawna nie miał kontaktu ze swoim przyjacielem Zyzusiem, który zbiera sok pijawek w jaskini nieopodal zamku. Zgadzamy się pomóc i udajemy się za nawigacją do wskazanej lokacji. Po dotarciu na miejsce od razu zaatakują nas pająki. Pokonujemy je i wchodzimy do środka.

Jaskinia Prządek nie jest skomplikowanym lochem. Cały czas podążamy jedyną dostępną trasą, walcząc z napotkanymi pająkami i usuwając blokujące drogę pajęczyny. Niestety, starcia z potworami czekają nas w każdej większej pieczarze. Jeśli się jednak zgubimy, zwracajmy uwagę na pozostawione przez skrzata stosy kamieni, informujące, że idziemy w dobrym kierunku.

Po drodze znajdziemy też kolejne obozowiska i notatki Zyzusia, rzucające więcej światła na jego niewolniczą pracę. W skońcu trafimy na mini-bossa tej lokacji. Akromantula to bardzo wytrzymały pajęczak, który prawdopodobnie może sprawić nam sporo kłopotów. Jest bardzo odporny na ataki czarem podstawowym, ale dość szybko zbijemy jego pasek zdrowia za pomocą „czerwonych” czarów.

Oprócz tego warto wspomagać się starożytną magią, która zada potworowi ogromne obrażenia. Pamiętajmy też o częstym wykonywaniu uników. Jeśli mamy wolne talenty, to możemy zainwestować w zwiększenie zasięgu odskoku, co z pewnością pomoże podczas tego starcia. Po zabiciu istoty pokonujemy resztę pająków i wskakujemy na półkę skalną, po czym kontynuujemy wędrówkę tym korytarzem.

Po krótkim spacerze znajdziemy Zyzusia. Niestety jest już za późno, aby pomóc skrzatowi. Zabieramy ostatnią notatkę i schodzimy w dół jaskini. Zeskakujemy do niewielkiego jeziorka, przepływamy na drugi brzeg i idziemy dalej pieczarą. Po chwili wrócimy do wejścia do jaskini.