Holandia: Lootboxy w niektórych grach mają znamiona hazardu
Wydawcy muszą zmienić obecne systemy.
Holenderska organizacja The Gaming Authority - zajmująca się między innymi uzależnieniem od gier czy oszustwami finansowymi związanymi z grami wideo - przyjrzała się skrzynkom z losową zawartością (lootboxom) w grach wideo. Członkowie orzekli, że niektóre gry z tego typu skrzynkami noszą znamiona hazardu.
Specjalna komisja zajmująca się grami wideo przeanalizowała w sumie 10 gier. W kilku dostrzeżono elementy naruszające ustawę o zakładach i hazardzie - głównie dlatego, że wygraną w losowy sposób nagrodę można było sprzedać poza grą lub w jakikolwiek sposób na niej zarobić.
Cztery gry, które naruszają przepisy, to - według serwisu Dutch News - FIFA 18, Dota 2, PlayerUnknown's Battlegrounds oraz Rocket League. Według duńskiej organizacji, gry te nie mogą funkcjonować z lootboxami na terenie państwa bez odpowiedniej licencji.
Co więcej, badania komisji sugerują, że wszystkie skrzynki z losową zawartością mogą w jakiś sposób uzależniać. Oficjalne zalecenia dla wydawców gier to między innymi wyeliminowanie graficznych elementów, które podczas otwierania skrzynek sugerują, że gracz „prawie wygrał”. Inne zalecenie to wprowadzenie ograniczeń dla osób ze skłonnościami do uzależnień.
Jeżeli do końca czerwca 2018 roku producenci gier z lootboxami nie wprowadzą odpowiednich zmian, The Gaming Authority zastrzega sobie prawo do poczynienia kroków mających na celu przeciwstawić się dystrybucji takich produktów.
Lootboxy budzą szczególne kontrowersje od jesieni ubiegłego roku, gdy przyciągnęły uwagę graczy i mediów po premierze Star Wars Battlefront 2. Organizacja PEGI uznała, że ich otwieranie i kupowanie to nie hazard.