Horror tak immersyjny, że ukarze za kichnięcie. A Quiet Place: The Road Ahead dostanie oryginalną funkcję
Lepiej grać po cichu.
Twórcy horroru A Quiet Place: The Road Ahead dodali do gry funkcję, która zachęci graczy do zabawy w całkowitej ciszy. Tytuł wykorzysta przechwytywanie dźwięków z mikrofonu, aby jeszcze bardziej podnieść poziom immersji.
Pomysł idealnie wpasowuje się w założenia uniwersum A Quiet Place, w którym Ziemię zaatakowały kosmiczne stwory, potrafiące poruszać się po świecie wyłącznie za pomocą słuchu. Podstawą do przeżycia będzie zatem wydawanie jak najmniejszej ilości dźwięków - zarówno w grze, jak i rzeczywistości.
Jako że oczywiście nie każdy musi być wyposażony w mikrofon, funkcja będzie opcjonalna. Twórcy poinformowali o niej w nowym zwiastunie, przedstawiającym właśnie pechowego gracza, który nie zachował odpowiedniej ostrożności. „Idą po ciebie. Nie ️wydawaj dźwięku... dosłownie” - czytamy w opisie trailera.
Na ten moment trudno przewidzieć, czy funkcja będzie aktywna przez całą grę, czy może w konkretnych segmentach (podobnie jak w horrorze Until Dawn, gdzie gra śledziła ruchy kontrolera). Z wcześniejszych zapowiedzi dowiedzieliśmy się, że w trakcie przygody bohaterka natknie się na mikrofon mierzący poziom dźwięku, więc raczej możemy skłaniać się ku tej pierwszej opcji.
A Quiet Place: The Road Ahead zadebiutuje 17 października tego roku na PlayStation 5, Xbox Series X/S oraz PC poprzez Steama. Gra rozbudowuje cykl filmów A Quiet Place stworzony przez Johna Krasińskiego, przedstawiając postać Alex Taylor - młodej studentki, która stara się przetrwać apokalipsę wraz ze swoim chłopakiem. Dziewczyna choruje na astmę, co zdecydowanie nie poprawia jej sytuacji.