Hotline Miami 2 zakazane w Australii
AKTUALIZACJA: Twórcy zachęcają do pobrania pirackiej kopii.
Aktualizacja (16.01.2015): Projektant Hotline Miami 2 - Jonatan Söderström - zachęcił graczy w Australii do pobrania pirackiej kopii tytułu w obliczu zakazu sprzedaży w tym kraju.
Wiadomość dewelopera znalazła się w e-mailu do jednego z fanów, ale jej autentyczność potwierdził serwis Ars Technica.
„Jeśli gra nie ukaże się w Australii, to po premierze ściągnij piracką kopię z sieci. Nie musisz wysyłać nam pieniędzy, po prostu dobrze się baw!” - napisał Söderström.
Wydawca nie planuje odwoływać się od decyzji Australian Rating Board, choć nie zgadza się z oceną, o czym poinformowano wczoraj w poniższym komunikacie.
*
Aktualizacja (15.01.2015): Wydawca Hotline Miami 2 - Devolver Digital - wystosował komentarz w sprawie nie przyznania kategorii wiekowej w Australii, nie szczędząc krytyki pod adresem odpowiedzialnych osób.
„Po pierwsze, by wyjaśnić wszelkie nieporozumienia: scena otwierająca, pokazana pierwotnie w czerwciu 2013 roku, nie została w żaden sposób zmodyfikowana. Chcemy też wyraźnie zaznaczyć, że dajemy graczom opcję wyboru na początku rozgrywki, jeśli chcą pominąć wszelką zawartość nawiązującą do seksualnej przemocy. Opisywaną sekwencję prezentujemy poniżej wraz z pełnym kontekstem, w dwóch wersjach” - napisano na oficjalnej stronie.
„Po drugie, w odpowiedzi na sam raport: jesteśmy zaniepokojeni i rozczarowani, że komisja złożona z profesjonalistów, z zadaniem rzetelnego i sprawiedliwego ocenienia gier, ucieka się do tak dalekiego naginania faktów i publikuje raport, który opisuje specyficzne ruchy postaci, które po prostu nie występują podczas rozgrywki i błędnie przedstawia oceniany materiał.”
„Choć nie planujemy oficjalnie odwoływać się od decyzji, to wspieramy naszych deweloperów, ich kreatywną wizję, fabułę i postacie.”
Poniżej kontrowersyjny fragment. Uwaga na drobne spoilery.
*
Oryginalna wiadomość (15.01.2015): Organizacja przyznająca kategorie wiekowe grom sprzedawanym w Australii odmówiła oceny Hotline Miami 2, co oznacza, że niezależna gra akcji z widokiem z góry nie będzie mogła oficjalnie trafić do sprzedaży w tym kraju.
Jak informuje serwis Kotaku Australia, kością niezgody jest nadmierna brutalność produkcji, a zwłaszcza jedna ze scen, w której główny bohater rozprawia się z czterema przeciwnikami, po czym molestuje kobietę. Scena toczy się na planie filmowym i kontrolujemy wirtualnego aktora, a nie „prawdziwego” gwałciciela, ale to nie przekonało Australijczyków.
Ta sekwencja wywołała poruszenie już wcześniej, gdy pokazano ją podczas jednej z demonstracji w 2013 roku.
„Nie dodaliśmy tej sceny tylko po to, by wywołać kontrowersje. Ma ona znaczenie dla tych dwóch postaci i nie powinna być prezentowana bez kontekstu” - wyjaśniał wtedy Dennis Wedin, jeden z twórców.
„Usunęliśmy ją z dema, będziemy dalej pracować i zobaczymy, co możemy poprawić. Fragment można lepiej zrozumieć, gdy mamy do czynienia z pełną wersją.”
Australia słynie z restrykcyjnych ograniczeń w kategoriach wiekowych. Podobny los spotkał między innymi Wiedźmina 2 - CD Projekt Red musiał zmodyfikować jedno z zadań pobocznych, by wydać grę. Inne polskie studio - The Farm 51 - przygotowało ocenzurowaną wersję NecroVisioN, by sprostać wymaganiom Australian Classification Board.
Hotline Miami 2: Wrong Number ukaże się pierwszym kwartale tego roku PC i konsole PlayStation.