Ile można umierać? Gramy w Eldest Souls
Boss rush dla wytrwałych.
Eldest Souls jest już dostępne na Steamie i na konsolach, w tym na Nintendo Switch. W naszym materiale prezentujemy gameplay i wrażenia z rozgrywki.
Produkcja niezależnego Fallen Flag Studio to zręcznościowa gra typu boss rush, co znaczy, że jedyne starcia to walki z bossami. Pomiędzy nimi przemierzamy opustoszały, tajemniczy świat.
Twórcy stawiają na ponurą atmosferę i minimalizm znany choćby z gier Souls. Czasem spotykamy enigmatyczne postaci, a fragmenty historii świata poznajemy ze zdawkowych opisów czy notatek.
„Każde spotkanie ze Starymi Bóstwami to wyjątkowe wyzwanie... i wyjątkowe nagrody. Zdobądź ich niebiańskie moce i odblokuj szeroki wachlarz umiejętności, dzięki którym utworzysz z mnóstwa kombinacji swój własny styl walki” - czytamy w opisie na Steamie.
Choć gra nie oferuje różnych rodzajów broni, to ulepszenia zdobywane po pokonywaniu oponentów wystarczają, by nieco urozmaicić rozgrywkę przy kolejnych potyczkach.
Sam model walki jest prosty. Wyprowadzamy lekki atak bądź naładowany cios - po tym drugim możemy natomiast wykonać uderzenia przywracające zdrowie bohaterowi. Odpowiednie wykorzystanie tej mechaniki leczenia to klucz do sukcesu.
Twórcy przygotowali trzy drzewka rozwoju postaci, dzięki którym zyskujemy dostęp do innej zdolności specjalnej, a także rozwijamy inne cechy. Możemy skupić się na przykład na wytrzymałości lub na lepszych unikach.
Poziom trudności jest wysoki, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Jednocześnie, pokonanie każdego bossa jest źródłem sporej satysfakcji. Gra nie oferuje żadnych opcjonalnych ułatwień.