Improwizacja na planie Stranger Things 4. Wiemy, czego nie było w scenariuszu finału
Uwaga na spoilery.
Twórcy Stranger Things ujawnili, których fragmentów finału 4. sezonu nie było w scenariuszu. Okazuje się, że kilka mocnych scen uświetniła aktorska improwizacja.
Uwaga na mocne spoilery z 2. części 4. sezonu Stranger Things!
Ciekawostki ujawniło oficjalne twitterowe konto stranger writers, pokazujące zakulisowe zdjęcia i inne materiały. Okazuje się, że wypowiadane przez Eddiego do Dustina słowa „kocham cię, stary” w momencie śmierci postaci były improwizowane przez wcielającego się w rolę Josepha Quinna.
Podobna sytuacja miała miejsce w scenie, kiedy Caleb McLaughlin (serialowy Lucas) trzymał na kolanach ranną Max. Skierowanego do siostry postaci okrzyku „Erica, pomóż” nie było w scenariuszu.
Twórcy nie planowali też poniższego pocałunku Hoppera i Joyce. Winona Ryder i David Harbour wzbogacili nim historię, ustalając to w dniu nagrywania.
Finał 4. sezonu jest już dostępny na platformie Netflix. Osoby, które jeszcze nie obejrzały 2. części, muszą jednak zarezerwować sporo czasu, bo pierwszy odcinek trwa ok. 1,5 godziny, a drugi ok. 2,5 godziny.