Indiana Jones 5 może być ostatnim filmem w karierze Harrisona Forda
Twierdzi kompozytor John Williams, który też odchodzi na emeryturę.
Harrison Ford po raz kolejny wróci do roli Indiany Jonesa w następnej odsłonie przygód kultowego archeologa. Okazuje się jednak, że powstający film może być ostatnim w karierze uznanego aktora.
Tak zasugerował John Williams, czyli legendarny kompozytor, który odpowiada za muzykę wielu produkcji Lucasfilm, w tym Star Wars. W wywiadzie dla Associated Press ujawnił, że nowa część serii o poszukiwaczu przygód to jego finałowy projekt. Uwagę zwraca jednak fragment wypowiedzi o odtwórcy roli Henry’ego Jonesa.
- Teraz pracuję nad „Indianą Jonesem 5” z Harrisonem Fordem, który już chyba ogłosił, że to dla niego ostatni film, choć jest nieco ode mnie młodszy. Pomyślałem więc sobie, że skoro Harrison może iść na emeryturę, to ja też - mówi artysta.
Słowa 90-letniego Williamsa są szczególnie ciekawe, jeżeli wziąć pod uwagę, że aktor oficjalnie nie wypowiadał się na temat zakończenia kariery. Niewykluczone jednak, że rozważa podobny scenariusz, o czym mógł mówić kompozytorowi.
Sam muzyk twierdzi, że teraz chce skupić się na prywatnych i mniej czasochłonnych projektach. „Indiana Jones 5” na ekrany kin wejdzie 30 czerwca 2023 roku - jedynym pokazanym materiałem z filmu jest niewiele zdradzające zdjęcie.