Interaktywne dzieje Ziemi w ARK: Survival Evolved
Tysiące lat historii Błękitnej Planety w kilka godzin.
ARK: Survival Evolved wydaje się na pierwszy rzut oka dość nietypową produkcją. Gatunek przygodowej gry survivalowej z pewnością nie jest tak popularny, jak chociażby gry akcji. Pozycja amerykańskiego studia Wildcard oferuje również tryb multiplayer, w którym na naszą postać czyhają nie tylko niebezpieczne zwierzęta, ale również inni gracze.
Smaczku całości dodaje świat, w którym toczymy walkę na śmierć i życie. Deweloperzy pomyśleli „co by było, gdyby...”, tworząc lokację, w której spotykamy zwierzęta, które w rzeczywistości nigdy nie miały szans na koegzystencję. W trakcie batalii o przetrwanie polujemy na dinozaury czy też megafaunę epoki lodowcowej.
ARK: Survival Evolved skupia się przede wszystkim na tematyce przetrwania człowieka i tworzenia coraz bardziej zaawansowanej formy zbiorowości ludzkiej. Tutaj, oprócz o życie, walczymy także o nasze dziedzictwo - technologię, plemię, osadę. Oto elementy składowe potencjalnej minicywilizacji w ARK: Survival Evolved.
Cyfrowe dinozaury
Przed podbojem świata dobrze byłoby zorientować się, z jaką fauną będziemy mieć do czynienia. Zwierzęta, które spotykamy w grze, często nie są rzeczywiście istniejącymi gatunkami, lecz stworzonymi przez twórców wariacjami tych prawdziwych. Tak jest właśnie z przeróżnymi dinozaurami, które widzimy od samego początku rozgrywki.
Zwykle wyobrażamy sobie dinozaury jako wielkie, krwiożercze jaszczurki. W ARK: Survival Evolved spotykamy gatunki roślinożerne i mięsożerne, poruszające się na dwóch lub czterech kończynach, o różnych wielkościach ciała. Mamy do dyspozycji drapieżne raptory, spokojne brontozaury czy ciekawskie kompsognaty. Dinozaury w grze zawładnęły niemal każdą niszą do życia, podobnie jak w rzeczywistości. Analiza skamieniałości dowodzi, że niektóre z nich potrafiły co najmniej szybować, a inne wiodły ziemnowodny tryb życia.
Początek istnienia dinozaurów jest związany ze zjawiskiem masowego wymierania gatunków na Ziemi. Wymieranie permskie, które miało miejsce ok. 245-250 mln lat temu, wymazało ponad 90% życia na naszej planecie. Przodkowie dinozaurów mieliby pojawić się 230 mln lat temu pod postacią niewielkich, dwunożnych gadów, które stopniowo ewoluując, zdominowały faunę wszystkich kontynentów.
Hegemonia dinozaurów, trwająca przez jurę i kredę, zakończyła się na skutek zagłady. 66 mln lat temu nastąpiło wymieranie kredowe, które wyeliminowało co najmniej 75% istniejących ówcześnie gatunków zwierząt. Na ogół przyjmuje się, że było spowodowane uderzeniem meteorytu. Wśród ocalałych znaleźli się gadzi przodkowie dzisiejszych ptaków.
Do nogi, mamucie!
ARK: Survival Evolved umożliwia nam udomowienie różnych spotykanych w trakcie gry gatunków zwierząt. Do grona naszych pupilów mogą trafić diplodoki, konie, skorpiony, sępy czy mamuty. Proces udomawiania nie jest jednak prosty, wymaga cierpliwości, zasobów i czasu.
Posiadanie własnej hodowli ma walor użytkowy - zwierzęta pomagają graczowi w przetrwaniu. Za pomocą komend sterujemy podopiecznymi, którzy wspomagają uprawę roli i zdobywanie surowców. Część z nich możemy wykorzystywać do transportu, zwiadu i walki. Takie zwierzęta muszą być oczywiście oswojone.
Istnieje kilka sposobów na udomowienie zwierząt. Niektóre gatunki trzeba ogłuszyć, a następnie karmić. Inna metoda to oswajanie przez dokarmianie bez użycia przemocy. Niektórym zwierzętom po ogłuszeniu należy z kolei założyć siodło. Efektywność oswajania jest uzależniona od - między innymi - pożywienia, którym karmimy przyszłego pupila.
Z lekcji historii wiemy, że wiele gatunków zostało udomowionych w różnych zakątkach globu. Proces ten był długotrwały i miał związek ze stopniowym przejściem człowieka z trybu koczowniczego do osiadłego. Współcześnie zwierzęta pełnią wiele funkcji, począwszy od bycia źródłem pożywienia i surowców, poprzez wykonywanie pracy (transport, polowania, służba), kończąc na byciu ozdobą i źródłem rozrywki (wyścigi konne).
W grupie siła
Trudno sobie wyobrazić, jak wyglądałby rozwój ludzkości, gdyby nasi przodkowie nie współpracowali ze sobą. Przetrwanie w pojedynkę, zwłaszcza gdy jest się uzbrojonym tylko w dzidę, może stanowić problem, jeżeli nikt nas nie wspiera w pokonaniu drapieżnego przeciwnika. Podobnie jest w ARK: Survival Evolved, jednakże twórcy przewidzieli ten problem i zaimplementowali możliwość stworzenia własnego plemienia.
Jednocząc się w plemię, członkowie grupy mogą realizować wspólny cel, jakim jest choćby tworzenie osady, jej obrona czy polowania. Dodatkowym atutem jest fakt, że wykonywanie różnych czynności w obecności współplemieńca skutkuje bonusowymi punktami doświadczenia, przyspieszając awans na kolejny poziom.
W zależności od ustaleń w grupie, twój pupil może stać się własnością plemienia i zostać w nim, nawet jeżeli zdecydujesz się na odejście. W innym przypadku członkowie plemienia mogą wydawać mu komendy. Podobnie rozwiązujemy kwestię majątku, który wnosimy do wspólnoty - może być własnością grupy lub prywatną.
Walka o przetrwanie w dziczy często kończy się deklaracją sojuszu lub wojny z innym plemieniem. W takich warunkach bardzo łatwo o konflikt, zwłaszcza gdy musimy zdobywać surowce, a wiemy, że sąsiad po drugiej stronie wyspy ma ich spory zapas. To nic zaskakującego - podobne przypadki konfliktów międzyplemiennych znamy z historii. Często były to wydarzenia bardzo krwawe.
Bez surowców nie ma zabawy
Wraz z osiąganiem kolejnych poziomów w grze, zdobywamy dostęp do nowych engramów, czyli wzorów przedmiotów, które możemy wytworzyć. Są to bronie, ubrania czy elementy architektury. Każdy wynalazek wymaga pozyskania odpowiedniej ilości surowców - drewna, kamienia czy włókien roślinnych. Po zebraniu materiałów przystępujemy do procesu wytwarzania przedmiotu, niekiedy dość czasochłonnego.
Może się wydawać, że engramy są ułożone chronologicznie, zgodnie z kolejnością wynalezienia danego przedmiotu przez ludzkość. Jednakże nasza postać potrafi w szybkim czasie przyswoić wzór na worek ze strzykawką do transfuzji krwi, posługując się w tym samym momencie do obrony tylko procą. Mimo braku odniesienia do rzeczywistej chronologii, ARK: Survival Evolved w przyspieszonym tempie porusza kwestię rozwoju ludzkości.
Przede wszystkim daje pogląd na to, jak problematyczna jest dostępność surowców. Konflikt z plemieniem, które utrudnia nam pozyskiwanie materiałów, może sprawić, że rozwój technologiczny ugrupowania będzie ograniczony, a my bezbronni. Takie sytuacje również znamy z kart historii - warto przywołać kryzys w rejonie wschodniego basenu Morza Śródziemnego, który miał miejsce na przełomie XIII i XII w. p.n.e.
W tym czasie doszło do upadku Imperium Hetytów - najprawdopodobniej na skutek zajęcia szlaków handlowych przez tajemnicze Ludy Morza, doszło do klęski głodu i wewnętrznej destabilizacji. Przerwanie dostaw do Grecji mykeńskiej, w tym miedzi i cyny, z których wytwarzano brąz na potrzeby wojenne, spowodowało wyniszczające konflikty wewnętrzne o surowce. Upadek kultury mykeńskiej przypieczętowały najazdy Dorów.
Z motyką na pomidory
Bez pożywienia nie poradzimy sobie w ARK: Survival Evolved. Aby przetrwać (a przynajmniej mieć pełen brzuch na jakiś czas), warto czerpać jedzenie z kilku źródeł. Poza polowaniem na dziką zwierzynę, możemy poświęcić się zbieractwu, a w konsekwencji pracy na roli.
Aby stworzyć swoje poletko, potrzebujemy znaleźnych nasion roślin. Następnie umieszczamy ziarna w wytworzonych specjalnie do tego celu skrzyniach. Za pomocą przygotowanych nawozów w kompostownikach stymulujemy wzrost roślin. Możemy nawet wykorzystać także same odchody, jednak nie będą odpowiednio skuteczne.
Wodę dostarczamy roślinom na trzy sposoby - bezpośrednio podlewając, nawadniając przy użyciu systemu irygacyjnego oraz dzięki opadom deszczu i śniegu. Po osiągnięciu odpowiedniego poziomu postaci, jesteśmy w stanie zbudować szklarnię, w której nasze sadzonki rosną szybciej z mniejszym zużyciem nawozu. Zwieńczeniem naszych działań są zbiory, do których przystępujemy po upłynięciu pewnego czasu.
Stopniowe przejście od gospodarki łowiecko-zbierackiej do gospodarki rolniczej znamy z historii pod nazwą rewolucji neolitycznej. Był to proces, który rozwijał się niezależnie w różnych miejscach globu, ale zwykle kojarzymy go z terenami Żyznego Półksiężyca na Bliskim Wschodzie. Początki rolnictwa datuje się na około 10 000 lat p.n.e. Zwiększenie ilości pożywienia spowodowało wzrost liczby ludności, a w konsekwencji powstanie cywilizacji.
W oczekiwaniu na potomka
Zwieńczeniem naszej ingerencji w świat ARK: Survival Evolved jest rozród wyselekcjonowanych, udomowionych osobników. Nasi pupile mogą zainteresować się sobą, jeśli będą trzymani na ograniczonym obszarze lub razem wyprowadzani. W zależności od gatunku, efektem zbliżenia będzie jajo lub ciąża samicy.
Podobnie jak w rzeczywistości, niezbędnym elementem do rozwoju malucha w jajku jest odpowiednia temperatura powietrza. Jeżeli nie zadbamy o ciepło, nasze starania o małego dinozaura mogą spełznąć na niczym. W przypadku, gdy mamy do czynienia z ciężarną samicą, musimy zadbać o stosowną ilość jedzenia - w końcu przyszła mama je za dwoje.
Kiedy maluch przychodzi na świat, musi zostać przyjęty do naszego stada. Wymaga ogromnej ilości pożywienia i stałej opieki, przynajmniej w początkowym okresie. Jeżeli nie przygotujemy zapasów wcześniej, możemy się mocno zaskoczyć, ponieważ w miocie mogą znaleźć się nawet trzy maluchy.
Tak jak w rzeczywistości, selekcja najlepszych osobników zbliży nas do oczekiwanych cech naszego stada. Jeżeli w trakcie dorastania poświęcimy uwagę maluchowi, a także będziemy go karmić stosownym pożywieniem, jest szansa, że jego wyjściowe statystyki się poprawią. Co ważne, młode mogą zostać dotknięte mutacją, która również może mieć wpływ na ich potencjał lub wygląd.