„Iron Man” z alternatywną sceną po napisach. Disney ujawnił ją po latach
„Nick Fury, s*****synu”.
Disney po wielu latach zdecydował się ujawnić alternatywną wersję sceny po napisach z „Iron Mana” z 2008 roku. Nick Fury, grany przez Samuela L. Jackson, używa w niej o wiele mocniejszych słów niż w oryginale ukazanym w kinach.
Chodzi dokładnie o wizytę Fury’ego w rezydencji Tony'ego Starka (Robert Downey Jr.), kiedy to ówczesny dyrektor T.A.R.C.Z.Y. w naturalny sposób poinformował superbohatera o inicjatywie Avengers. Okazuje się jednak, że mogły paść zupełnie inne, bardziej wymowne słowa. Sprawę ujawnił Jon Favreau, reżyser „Iron Mana” w programie Jimmy Kimmel Live!.
Z materiału dowiadujemy się, że filmowiec jest wielkim fanem warsztatu Jacksona i dla zabawy chciał nagrać mocniejszą wersję sceny po napisach. Twórcy od początku zdawali sobie sprawę, że nie ujrzy ona światła dziennego, ponieważ mogłaby wpłynąć na ograniczenia wiekowe widowiska.
Przypomnijmy, że „Iron Man” jest pierwszą produkcją od Marvel Studios, która zaskoczyła fanów sceną po napisach końcowych. Teraz już prawie każdy film od znanej wytwórni zawiera taką niespodziankę dla cierpliwych widzów, zostających do samego końca w kinach. Co ciekawe, najnowszy „Ant-Man i Osa: Kwantomania” może pochwalić się dwoma dodatkowymi materiałami. Jeden jest wyświetlany w trakcie napisów, a drugi tuż po nich.