Jak Beksiński, Giger i Dark Souls inspirują trzech twórców z Trójmiasta
Tormentum - prosta przygodówka z fascynującym światem.
Jeden z obrazów zamordowanego dziewięć lat temu Zdzisława Beksińskiego opowiada pełną niewypowiedzianej erotyki scenę, w której w smutnym, miłosnym uniesieniu tulą się do siebie dwie postacie, przypominające kościotrupy. Nie tylko Powstanie Warszawskie czy mitologia słowiańska inspirują polskich twórców. Trzyosobowe, niezależne studio OhNoo z Trójmiasta sięga do fantastycznej spuścizny między innymi Beksińskiego, by zabrać nas w podróż po tajemniczym, mrocznym świecie.
Gra Tormentum: Dark Sorrow będzie klasyczną przygodówką, w stylu „kliknij i wskaż”. Posługujemy się więc wyłącznie myszką, klikając po ekranie, wybierając przedmioty i uruchamiając mechanizmy. To prosta forma rozgrywki, ale o wiele istotniejsze jest wszystko to, co znajduję się poza nią.
- Inspiracja zaczęła się na długo przed samą myślą o grze - opowiada Piotr Ruszkowski, 32-letni twórca, wcześniej pracujący w wydawnictwie pedagogicznym, gdzie zajmował się tworzeniem gier edukacyjnych.
- Z zawodu jestem ilustratorem i swego czasu brałem udział w różnych konkursach graficznych. Wszystko chyba zaczęło się od jednego z nich organizowanego przez cgsociety.org. Zadaniem było stworzenie fantastycznego, sennego krajobrazu. Szukając inspiracji natknąłem się na jeden z pejzaży Zdzisława Beksińskiego i jakoś poczułem, że ten klimat jest mi bliski. Chodzi o taki nieuchwytny stan smutku obecny w jego pracach.
Piotr nie zdobył nagrody, ale postanowił tworzyć pracę za pracę do własnego portfolio, w międzyczasie sięgając także do stylu innych twórców, jak choćby H.R. Gigera - autora postaci Obcego do filmu Ridleya Scotta.
- Tak powstała spora kolekcja obrazków o takiej mrocznej tematyce Gigero-Beksińskiej - opowiada. - Były to prace robione dla własnej przyjemności, a nie do żadnego komercyjnego projektu; po prostu robiłem je dla siebie i do swojego portfolio, którym miałem zamiar zdobywać późniejsze zlecenia.
W międzyczasie, już pod szyldem OhNoo, narodził się mały projekt na iPady - Amelia i Postrach Nocy. To interaktywna książeczka dla dzieci w stylu Tima Burtona. Wkrótce potem trzech twórców musiało zdecydować, co dalej. Padło na grę przygodową właśnie w stylu point & click. Ale brakowało koncepcji.
- Popatrzyłem wtedy na swoje hobbystycznie obrazki, robione do szuflady - wspomina Piotr. Cała trójka doszła do wniosku, że osadzenie akcji w mrocznym, wzorowanym na twórczości Beksińskiego i Gigera świecie to najlepszy pomysł. Tak się zaczęło.
Tragiczny Beksiński, pasjonujące Dark Souls
Historia Beksińskiego jest tragiczna - artysta został zamordowany dziewięć lat temu, wcześniej straciwszy żonę i syna. Według ustaleń policji, przyczyną zabójstwa była odmowa przez malarza udzielenia niewielkiej pożyczki synowi ludzi, którzy również pracowali dla Beksińskiego.
Zdzisław Beksiński był bardzo wszechstronnym artystą. Rysował, malował, tworzył rzeźby, interesował się również fotografią. Był bezkompromisowym twórcą. W świecie zasłynął głównie obrazami - większość z nich nie posiadała żadnych tytułów. Trudno całą sztukę Beksińskiego wrzucić do jednego worka. Abstrakcyjne, sadomasochistyczne rysunki, powykręcane, niepokojące figury, wreszcie mroczne pejzaże - wszystko to może budzić zarówno dziwne obrzydzenie, smutek, jak i jednocześnie ekscytację, zainteresowanie czymś niezwykłym, fantazyjnym.
Autorzy Tormentum podkreślają, że przede wszystkim inspirują się pracami artysty, a nie jego życiem. Przyznają też, że kwestia inspiracji Beksińskim została trochę „przesadzona” w relacjach mediów z ich kampanii na Indiegogo.
- To nie jest gra inspirowana tylko Beksińskim, bo jest wiele innych inspiracji - tłumaczy Piotr. - Tormentum jest wynikiem sieci skojarzeń, gdzie wspólnym mianownikiem jest mroczny, ponury świat. Chodzi o wytworzenie specyficznego klimatu. Ale myślę, że będą też miejsca w grze gdzie będzie bardziej beksińsko, albo gigerowo, albo dark soulsowo. Wszystkie te miejscówki będą jednak przetworzeniem, naszą interpretacją tamtych twórców w połączeniu z naszymi własnymi pomysłami na przedstawiony świat.
„Tormentum jest wynikiem sieci skojarzeń, gdzie wspólnym mianownikiem jest mroczny, ponury świat. ”
Na małe projekty niezależne wpływają też, i to czasami w sposób znaczący, gry wysokobudżetowe. Tormentum chce sięgnąć po pewne wzorce z Dark Souls. Oczywiście nie w kontekście rozgrywki, ale w obrębie budowania klimatu i scenariusza.
- W serii Souls cenię również cały lore wykreowanego świata - wyjaśnia Piotr, mając na myśli wszystkie elementy, które składają się na wiedzę o świecie gry. - Niby szczątkowy, tajemniczy, a jeśli się wgłębić jest niesamowicie bogaty.
- Właśnie ten element staraliśmy się uchwycić w naszej grze, lecz okazało się to dla nas niebywale trudne - przyznaje twórca. - Chodzi też o warstwę tekstową, aby postać powiedziała nie za dużo, nie za mało, w sposób tajemniczy, ale tak, aby gracz mógł to zrozumieć. I to jest prawdziwa sztuka.
Dodatkowym atutem jest możliwość obcowania w sposób niemalże interaktywny z ręcznie wykonanymi pracami graficznymi na potrzeby Tormentum. - Jest to jednak gra, a nie kolekcja grafik - dodaje Piotr.
Wielka pasja, skromne marzenia
OhNoo to niezależne, małe studio, jakich w Polsce wiele. Obok Piotra Ruszkowskiego, nad grą pracuje Łukasz Rutkowski i Grzegorz Markowski. Tak naprawdę to trzech pasjonatów, którzy marzą o tym, aby zamienić pasję w stabilną pracę zawodową i małymi kroczkami osiągać ambitne cele. Ale, jak to w życiu, łatwo nie jest.
Łukasz, który pełni rolę animatora i grafika, już po maturze rozpoczął pracę w zawodzie. Obecnie, podobnie jak Piotr, ma 32 lata.
- Większość czasu staram się poświęcać projektom OhNoo, ale na razie trzeba to wciąż traktować jako hobby, ponieważ zyski ze sprzedaży naszej pierwszej produkcji, Amelii, wystarczają jedynie na pokrycie ZUS-u - uśmiecha się Łukasz. - Dorabianie za pomocą różnych zleceń jest na porządku dziennym. Zebranie funduszy na dokończenie Tormentum z całą pewnością pozwoli nam skupić się na grze i ukończyć ją w tym roku.
W podobnych przypadkach bez zaangażowania i pomocy graczy rzeczywiście byłoby bardzo trudno mniej znanym, niezależnym twórcom w pełni realizować swoje pomysły. OhNoo w akcji na Indiegogo zebrało już ponad 30 tys. złotych, co oznacza, że gra zostanie wydana. Najpewniej jeszcze w tym roku.
35-letni Grzegorz Markowski zamyka trzyosobowy zespół. Pełni rolę programisty. - Najpierw pracowałem jako grafik, jednak szybko zauważyłem, że chociaż kocham grafikę i fotografię, to nie jest coś, w czym osiągnę poziom, który by mnie samego zadowolił - wyjaśnia.
- Poszedłem w stronę programowania i teraz to ono sprawia mi dużo przyjemności. - mówi Grzesiek, po czym z dumą dodaje: - Od półtora roku jestem szczęśliwym ojcem. Nasza ekipa jest świetna, tak jak projekty, przy których współpracuję. Obecnie cały wolny czas poświęcam rzeczom związanym z naszym studiem i mam nadzieję, że już do emerytury będą mógł to robić.
Panowie marzą o małej stabilizacji.
- Chcielibyśmy po prostu robić kolejne gry bez pośpiechu i myśli, że za chwilę skończą nam się pieniądze na życie - podsumowuje Piotr. - Przydałoby się również własne biuro. Obecnie każdy z nas pracuje w mieszkaniu i nie wpływa to zbyt dobrze na komfort pracy.
Gdynia i Gdańsk, gdzie mieszkają Piotr, Łukasz i Grzegorz to miasta wyjątkowe pod wieloma względami; ciekawe z historycznego punktu widzenia, przykuwają uwagę różnorodnością i wewnętrznym pięknem.
Pewne piękno tkwi również w wersji demonstracyjnej Tormentum. Wcielamy się, co prawda dość sztampowo, w bezimiennego bohatera, który w trakcie podróży odkryje swoją przeszłość, ale pierwsze sceny budują ciekawy nastrój zagubienia i niedopowiedzenia.
- Świat wydaje się być nieprzystępny, brutalny, panuje tu wszechogarniające zaszczucie - kończy Piotr Ruszkowski. - Ale w tym świecie doznamy też malutkich chwil przebłysków dobra. Dzięki naszym czynom, te przebłyski mogą rozkwitnąć bądź zmarnieć, ujawniając prawdę o nas samych.
Polecamy przeczytać:
- Zastanawialiście się kiedyś, czy Andrzej Sapkowski grał w Wiedźmina?
- Nieznani, lecz podziwiani
- Ukryta natura McPixela
- Od Baldur's Gate do Wiedźmina
- Mężczyzna, który ujawnił największy seksskandal w historii gier wideo
- Chłopak, który wykradł Half-Life'a 2
- Mortal Kombat - tajemnica fatality
- Upadłe Rapture: Prawdziwa historia powstania gry BioShock