Jak Halloween zadomowiło się w grach wideo
Od czasów Atari do League of Legends.
Wraz z końcem października zbliża się znana wszystkim noc halloweenowa. Wydarzenie to jest mocno zaznaczone we współczesnej kulturze anglosaskiej, lecz swoimi korzeniami sięga starożytności. Święto przebyło długą drogę od czasów dawnych Celtów, aby wreszcie odcisnąć swoje piętno także w grach wideo.
Badacze uważają, że początków Halloween należy dopatrywać w celtyckim święcie Samhain, które przypadało na noc pomiędzy 31 października a 1 listopada. Było to najważniejsze wydarzenie w życiu religijnym ludów celtyckich.
Wierzono, że tej szczególnej nocy do świata żywych przenikają duchy zmarłych, a wraz z nimi także upiory i wszelkie siły ciemności. Odprawiano w tym czasie rytuały odpędzające demony, czczono pamięć przodków. Pomimo pogańskiego pochodzenia Halloween, sama etymologia święta jest chrześcijańska. Nazwa wywodzi się od skrócenia zwrotu All Hallows' Evening.
Wraz ze wzrostem popularności najstraszniejszej nocy w roku nastąpiła jej szybka komercjalizacja. Przykładem może być powstanie filmowej serii „Halloween”, zapoczątkowanej pod koniec lat siedemdziesiątych.
Pierwsze próby wykorzystania popularności święta w grach wideo pojawiły się już w 1983 roku, wraz z wydaniem nawiązującej do filmu gry. Tytuł trafił na Atari 2600. Podczas zabawy w Halloween gracz wcielał się w nastoletnią opiekunkę do dzieci, której zadaniem było ratowanie maluchów przed słynnym psychopatycznym mordercą, Michaelem Myersem.
Rozgrywce towarzyszył motyw muzyczny znany z filmów, pojawiający się za każdym razem, gdy na ekranie widoczny był zabójca. Tuż po premierze pojawiły się głosy oburzenia, wskazujące na brutalność gry. Bardziej przerażający niż 8-bitowa krew był jednak fakt, że w ramach oszczędności niektóre z kartridży zostały pozbawione oryginalnych etykiet. Zamiast nich użyto zwykłych naklejek i ręcznie podpisywano pechowe nośniki.
Na fali zainteresowania filmami z Michaelem Myersem brytyjskie studio Palace Software pozyskało prawa do wykorzystania marki. Zamierzano stworzyć grę wzorowaną na pierwszym filmie serii. W trakcie produkcji zmieniono jednak wizję i zdecydowano się przedstawić halloweenowe uniwersum, które nie ograniczałoby się jedynie do wydarzeń znanych ze srebrnego ekranu.
Pomysł ten sprawdził się znakomicie, a wydana w 1985 roku gra Cauldron zebrała pozytywne recenzje. To połączenie platformówki z przygodową grą akcji. Wrażenia halloweenowej nocy zostały zapewnione dzięki obecności wszelkiej maści potworów oraz przyzwoitej szacie graficznej. Gameplay był ciekawie zaprojektowany, ponieważ elementy platformowe przeplatały się z poziomami umożliwiającymi szybowanie na miotle.
W trakcie rozgrywki należało znaleźć składniki niezbędne do uwarzenia magicznej mikstury w tytułowym kotle. Następnie gracz mógł stawić czoła Pumpkinowi - arcywrogowi wzorowanemu na słynnej dyniowej lampie.
Rok później, Palace Software wydało sequel zatytułowany Cauldron II: The Pumpkin Strikes Back. Stawiając gracza po drugiej stronie barykady, oddawano pod jego kontrolę charakterystyczną latarnię. Znany z „jedynki” dualistyczny model rozgrywki zmieniono na rzecz skaczącego po platformach Pumpkina. Pretekstem do zabawy pozostało poszukiwanie składników na potrzeby sporządzenia wywaru.
Inną drogę obrali programiści ze studia Rockstar Games, którzy zauważyli, że halloweenowe żarty mogą być równie pasjonujące, co pokonywanie demonicznych sił. W Bully wcielamy się w rolę ucznia zapisanego do szkoły z internatem. Część wątku głównego rozgrywa się w trakcie Halloween, a zadaniem gracza jest dokuczanie poprzebieranym kolegom. Są także osiągnięcia za rozbijanie lamp i nagrobków.
Jednym ze znaków rozpoznawczych Halloween są przebrane dzieci zdobywające cukierki. To właśnie przywdziewanie kostiumów i chęć zebrania jak największej liczby słodyczy są motywem przewodnim humorystycznej serii Costume Quest od Double Fine.
Kierując poczynaniami dzieciaków, gracz odwiedza kolejne domy wykrzykując „Trick or treat!”. Fabuła skierowana jest do młodszych i obraca się wokół ratowania Halloween. W pierwszej części trzeba powstrzymać potwory wykradające wszystkie słodkości, a w drugiej odsłonie bohaterowie próbują pokrzyżować plany szalonemu dentyście, który zdelegalizował halloweenową noc ze względu na jej niszczący uzębienie aspekt.
Tytuły te zdają się z powodzeniem oddawać dziecięcą wizję święta. Pełne dekoracji mapy, stylizowana oprawa graficzna oraz komiczne wydarzenia nadają tym projektom wyjątkowej lekkości w odbiorze.
Naprzeciw zwyczajowi spędzania Halloween z innymi graczami wychodzi wiele produkcji sieciowych. Spora liczba graczy przebywa tej nocy w wirtualnych światach ze znajomymi. World of Warcraft, TERA, Planet Side 2 oraz wiele innych produkcji wprowadza okazjonalne wydarzenia.
Są także produkcje oferujące jedynie sezonowe elementy ubioru dla postaci, co ma miejsce chociażby w GTA Online. Z kolei fani League of Legends z pewnością kojarzą obecne wyłącznie w okresie halloweenowym wydarzenie zwane The Harrowing. O święcie nie zapomnieli także twórcy Destiny.
Ogrom gier nawiązuje do Halloween jedynie poprzez zawarcie charakterystycznych dekoracji w etapach lub w interfejsie. Przyozdabianie cyfrowego domu na halloweenową modłę jest możliwe w serii The Sims. Niektóre tytuły zawierają specjalnie zaprojektowane poziomy. Za przykład mogą posłużyć zręcznościówka Action Henk oraz indyczy Party Hard.
Podobne ozdoby są też obecne w samochodówce The Crew. Gracz decydujący się na wyprawę do Salem, miasta kojarzonego z wiedźmami, spotka udekorowane domy i ulice. Z kolei fani większych środków transportu mogą w Euro Truck Simulator 2 pomalować swoje maszyny w halloweenowe wzory.
Najmroczniejsza noc roku jest też czasem akcji Batman: Arkham Knight. Ze względu na atak Stracha na Wróble, Gotham City zostało ewakuowane. Rzucony w wir wydarzeń gracz zostaje zmuszony do przemierzania skąpanego w deszczu miasta, którego gotycka architektura klimatycznie współgra z pomarańczowo-czarnymi dekoracjami, będącymi zapowiedzią niedoszłej halloweenowej zabawy.
Zagrożenie ze strony Jonathana Crane'a, mającego zamiar uwolnić toksynę wywołującą paniczny strach już na samym początku gry, powoduje zmianę oblicza Halloween z imprezowego na destrukcyjny i niebezpieczny.
W jeszcze innych tytułach jesienne święto jest jedynie przelotnie wspomniane. Można o nim usłyszeć w radiu w trakcie zabawy w Saints Row: The Third. Także podczas pewnej misji w Mass Effect 2 dowiadujemy się, że jeden z członków załogi wystraszył tej nocy pozostałych, przebierając się za wroga.
Często to sami gracze, nie czekając na producentów, wykorzystują Halloween w kreatywnej zabawie z grami wideo. Tak właśnie powstają przeróżne modyfikacje z motywami Halloween czy też tematyczne projekty w Minecraftcie. Nie brakuje amatorskich, często darmowych gier.
Nie ulega wątpliwości, że silna obecność tej niezwykłej nocy w grach wideo związana jest z jej popularnością w kulturze masowej. Haloweenowe uroczystości zawsze były szczególnie żywe na Wyspach Brytyjskich, skąd powędrowały do pozostałych krajów anglojęzycznych. Wyróżnić warto właśnie Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone. Oba kraje, obok Japonii, były pionierami na rynku gier wideo. Nic więc dziwnego, że tamtejsi twórcy od początku wykorzystują Halloween w swoich projektach.
Od starożytności do czasów współczesnych Halloween podlegało szeregowi zmian. Jednym z wielu przykładów, może być chociażby modyfikacja znaczenia latarni. Pierwotnie Jack-o'-lantern symbolizował czyśćcowe dusze, a obecnie jest ucieleśnieniem groteski i strachu. Mimo że wydane do tej pory gry przedstawiają jedynie współczesne Halloween, w niektórych tytułach znajdują się nawiązania do historycznych aspektów święta. Można tu wspomnieć o wymienionym wyżej The Harrowing, które w świecie gry przypada na okres ostatnich żniw, tak samo jak Samhain w kalendarzu Celtów.
Twórcy często posiłkują się literaturą i kinem w grach wideo, ale równie często sięgają do własnej kultury, by zaproponować odbiorcom coś bardziej namacalnego i bliskiego. Z pewnością mroczna noc jeszcze niejeden raz przyciągnie graczy do ekranów, nawet jeśli same gry pozostaną przy utartych schematach.