Jakiego PC potrzeba do Forza Horizon 3 w 1080p60?
Sporo koni mechanicznych.
W ubiegłym tygodniu zaprezentowaliśmy grę Forza Horizon 3 w wymarzonych warunkach - w rozdzielczości 4K, przy 60 klatkach na sekundę. Do osiągnięcia takiego poziomu potrzebowaliśmy podkręconego Core i7 i najnowszej karty graficznej Titan X. Choć imponujące rezultaty w 1080p można uzyskać zazwyczaj już przy słabszym sprzęcie, to produkcja Playground Games wydaje się być wyjątkiem od tej reguły.
Doniesienia o zacinaniu i spadkach są na porządku dziennym, nawet ze strony posiadaczy komputerów znacznie wykraczających poza możliwości Xbox One. Wróciliśmy więc do testów, by raz jeszcze spróbować odtworzyć te kłopoty na naszym sprzęcie. Wyniki są co najmniej dziwne: na systemie opartym o Intel Skylake brak spójności i regularności jest wręcz niebywały.
W teorii, gra bez problemów działająca w 4K na karcie Titan X powinna zgrabnie skalować się na 1080p przy GTX 1060 - ale Forza Horizon 3 działa na tym GPU znacznie wolniej. GTX 970 - nadal najpopularniejszy sprzęt wśród graczy PC - pokazuje ogromny deficyt mocy względem GTX 1060, ale jeszcze gorzej jest w pojedynku R9 390 z nowym RX 480, gdzie notujemy nawet ponad 20 (!) klatek na sekundę więcej. Warto dodać, że R9 390 w wielu innych grach radzi sobie przecież lepiej od RX 480.
Lista niespodzianek rośnie wraz z kolejnymi testami. Najnowszy Titan X w architekturze Pascal nie radzi sobie z grą w 1080p na ustawieniach ultra i przy 4x MSAA, choć po wyłączeniu tego wygładzania krawędzi nie ma problemów nawet w 4K. To doprowadziło nas do pierwszego wniosku dla graczy myślących o zabawie w 60 FPS: włączenie MSAA morduje nasze szanse na taką płynność.
Wyłączenie MSAA oznacza koniec wielu problemów z zacinaniem, ale nie jest to lek na wszystkie bolączki. Spadki wydają się być związane z doczytywaniem danych w tle lub z samą grafiką. Pozbycie się tych drugich nie jest trudne. Obniżenie jakości cieni i detali aut z ultra na wysokie zaoszczędzi sporo mocy przerobowych, a jednoczesne ograniczenie odbić poprawi płynność bez znaczącego wpływu na to, co widzimy podczas dynamicznego wyścigu.
Gra nadal ma jednak problemy z doczytywaniem informacji, co wymaga zaangażowania czystej mocy procesora. Nasz podkręcony Core i7 6700K 4,6 GHz w połączeniu z pamięcią DDR4 3000 MHz radzi sobie dobrze, ale już przejście na Core i5 6500 3,2 GHz - o wydajności na poziomie podkręconego Core i5 2500K - pokazuje zacinanie w pełnej krasie.
Pomóc może skrócenie zasięgu rysowanych obiektów, ale ma to pewne minusy. Ta opcja na poziomie ultra nadal sprawia, że widzimy ładowanie się modeli, a jej ograniczenie powoduje, że „wyskakiwanie” obiektów staje się tylko bardziej zauważalne. Można poeksperymentować z teksturami, ponieważ nie ma większej różnicy w wyglądzie i nawet średnie powierzchnie wyglądają dobrze.
Na Xbox One ładowanie szczegółów obiektów wydaje się być dynamiczne, co może tłumaczyć lepszą stabilność. Wzorem Forza Motorsport 6: Apex, podobnie jest na PC, ale tutaj na ustawieniach wysokich i ultra automatycznie uruchamia się MSAA, którego nie można wyłączyć - stąd już bardzo blisko do zacinania.
Może się wydawać, że Forza Horizon 3 to kolejna w ostatnim okresie porażka na PC, ale tak nie jest. Na pewno potrzebna jest dalsza optymalizacja - także w sterownikach Nvidii i AMD - ale to nadal piękna i płynna gra wyścigowa. Nawet na słabszym i5 i karcie graficznej GTX 970 bez większych problemów osiągniemy ustawienia ultra i 8x MSAA. Wymaga to jednak czegoś, czego gracze na PC bardzo nie lubią: blokady 30 FPS.
Wbudowanemu w grę ogranicznikowi należy jednak oddać, że nie tylko obcina klatki na sekundę, ale dba także o ich odpowiednią synchronizację. Opcja działa na sprzęcie Nvidii oraz AMD i jest absolutnie krytyczna. Dodając do tego wysokiej jakości rozmycie w ruchu, granie w 30 klatkach na sekundę wypada całkiem sprawnie.
Podsumowując, choć płynne 60 klatek na sekundę jest możliwe do osiągnięcia, to przy wyższych ustawieniach wymaga sprzętu pozostającego poza zasięgiem większości graczy. Szkoda, ponieważ rozgrywka wyraźnie zyskuje przy wyższej płynności. Pierwszym krokiem na drodze do wydajności powinno być wyłączenie MSAA, ale to tylko półśrodki - wersja Xbox One radzi sobie przecież z 4x MSAA i wygląda świetnie. Tymczasem brak tego wygładzania krawędzi jest zauważalny nawet w 4K, zwłaszcza na liniach wysokiego napięcia. Im niższa rozdzielczość, tym gorzej. Nie jest do końca jasne, dlaczego MSAA jest tu taką przeszkodą i sprawia problemy nawet Titan X - i to w 1080p.
Nie możemy oprzeć się wrażeniu, że deweloperom zabrakło czasu - na tyle, że być może warto wstrzymać się jeszcze z zakupem odsłony PC. My na całe szczęście możemy włączyć tytuł, ale już koledzy z Portugalskiego oddziału Eurogamera mówią, że gra „wysypuje się” przy każdym starcie wyścigu, a u kolegów z Niemiec - co kilka minut.
Deweloperzy powinni zająć się obecną sytuacją i miejmy nadzieję, że wezmą się za łatanie. Jeśli już udaje się włączyć 60 klatek na sekundę przy wysokich ustawieniach, Forza Horizon 3 wypada niesamowicie. Taka zabawa nie powinna jednak wymagać sprzętu za dziesiątki tysięcy złotych. Trzymamy kciuki za Playground Games i ich dalsze prace nad optymalizacją.