James Cameron o poprawionym cyfrowo filmie „Avatar”: „Jest wspaniały”
Reżyser był mile zaskoczony.
James Cameron jest już po seansie swojego filmu „Avatar”, który zniknął w ostatnim czasie z platformy Disney+ i ponownie trafi do kin na całym świecie w zremasterowanej wersji. Twórca jest zachwycony. Uważa, że produkcja nadal trzyma poziom.
Reżyser w rozmowie z The New York Times zdradził, że oglądał film razem ze swoimi dziećmi. Jego zdaniem część widowni nigdy nie miała okazji w pełni docenić „Avatara”, ponieważ widziała go tylko w streamingu albo w wydaniu na Blu-Ray.
- Młodzi fani nigdy nie mieli okazji zobaczyć go w kinie. Chociaż myślą, że mogli go obejrzeć, to tak naprawdę go nie widzieli. Byłem mile zaskoczony nie tylko tym, jak dobrze się trzyma, ale także jak wspaniały jest w swoim zremasterowanym stanie - przyznał Cameron.
Popularny twórca nie ukrywa, że jego produkcja jest jedną z tych, które po prostu trzeba zobaczyć na dużym ekranie. Choć zauważa, że zmieniają się przyzwyczajenia widzów i zaszły ogromne zmiany na rynku.
- Mamy zwrot w kierunku łatwego dostępu w domu, a to ma wiele wspólnego z ogólnym wzrostem transmisji strumieniowych i pandemią, w której dosłownie musieliśmy ryzykować życiem, aby iść do kina - zwrócił uwagę. Jednak filmowiec wierzy, że sytuacja powróci kiedyś do dawnej normy.
Poprawiony cyfrowo „Avatar” będzie ponownie wyświetlany w multipleksach od 23 września.