James Wan wyjaśnia plotki wokół „Aquamana 2”: chodzi o dokrętki i udział Amber Heard
A także potencjalną trzecią część.
Reżyser James Wan postanowił odnieść się do licznych plotek, jakie pojawiły się w ostatnim czasie w kontekście jego filmu „Aquaman i Zaginione Królestwo”. Dochodziły do nas informacje chociażby o tym, że tytuł wymagał licznych dokrętek, a rola Amber Heard w projekcie została zmarginalizowana ze względu na jej konflikt z Johnnym Deppem.
Sytuacja wokół widowiska budzi wiele wątpliwości. Przede wszystkim wytwórnia Warner Bros. długo nie powiadamiała opinii publicznej, na jakim etapie jest realizacja produkcji i jakie są wobec niej plany.
Wygląda na to, że głównym źródłem problemów filmu „Aquaman i Zaginione Królestwo” jest to, że został on zlecony przez poprzednie kierownictwo DC Studios. Z kolei nowe nie wiedziało do końca, kiedy wkroczyć z nim do kin.
- Zagwozdką na początku było to, że nie wiedzieliśmy, czy „Aquaman 2” wyjdzie przed czy po „Flashu”. Musieliśmy więc być przygotowani na wszystko - powiedział Wan w rozmowie z Entertainment Weekly. - Koniec końców, najlepszą rzeczą, jaką mogę powiedzieć o tym dziele, jest to, że nie jest ono w żaden sposób powiązane z pozostałymi produkcjami.
Warto jednak przypomnieć, że w sieci wrzało od opinii, jakoby widowisko fatalnie wypadło na pierwszych pokazach testowych. W efekcie zlecono aż trzy serie dokrętek, w których rzekomo brali udział odtwórcy roli Batmana - Ben Affleck i Michael Keaton. Zauważmy, że aktorzy pojawili się już we „Flashu”, więc nie wiadomo czy zobaczymy ich w „Aquamanie 2”.
- Na chwilę obecną nie mam komentarza w tej sprawie. Będziecie musieli poczekać na premierę - stwierdził Wan, dodając, że dokrętki nie są niczym wyjątkowym w branży i wyglądały tak samo, jak przy każdym innym hollywoodzkim projekcie.
- Mamy w tym filmie duże gwiazdy i każdy z nich ma bardzo napięty grafik. Musieliśmy więc rozbić nasz harmonogram na kilka etapów. Część nakręciliśmy, kiedy jeden aktor był wolny, inną część, kiedy ktoś inny miał czas. Ludzie mówią: „O nie! Robią dużo różnych dokrętek!”. Nie. Gdyby je wszystkie połączyć, to nie wyszłoby nam aż tak wiele dni zdjęciowych - tłumaczy.
Co do sytuacji z Amber Heard i postaci Mery, w którą się wciela - Wan oświadczył, że księżniczka Xebelli nigdy nie miała być ważną częścią drugiej odsłony sagi. Aktorka skarżyła się, że Warner Bros. nie chce uwzględnić jej występu w „Aquamanie” z powodu medialnego szumu wokół jej rozwodu.
- „Jedynka” była wspólną podróżą Arthura i Mery. Drugi film od zawsze miał opowiadać o Arthurze i Ormie. Pierwszy film był przygodowym romansem, drugi jest przygodowym bromance'em i tyle - oznajmił.
Dodatkowo reżyser potwierdził, że „Aquaman i Zaginione Królestwo” jest w pełni jego, a w procesie realizacji w żaden sposób nie uczestniczył James Gunn, nowy szef DC Studios. Ponadto zaznaczył, że finał „dwójki” pozostawia otwartą furtkę do nakręcenia kontynuacji, ale na razie nie ma planów, aby powstała.