Jest już pierwsza potwierdzona gra na Nintendo Switch 2. To sequel lubianego symulatora życia
My Time at Evershine.
Choć Nintendo nie potwierdziło jeszcze oficjalnie istnienia Switcha 2, pierwsze studio już zapowiedziało zmierzającą na konsolę grę. Nosi ona tytuł My Time at Evershine i jest kontynuacją znanej i lubianej serii symulatorów życia, do której należą My Time at Portia i My Time at Sandrock.
Jako że Nintendo nie ujawniło jeszcze nazwy nadchodzącej konsoli, Pathea Games nie mogło się nią posłużyć. Zamiast tego, My Time at Evershine zapowiedziano na „przyszłe platformy Nintendo, które nie zostały jeszcze ogłoszone”, a także PC, PS5 i Xbox Series X/S.
My Time at Evershine to kolejny symulator życia, jednak w przeciwieństwie do poprzednich odsłon nie będziemy zajmować się głównie budową różnych struktur, a wcielimy się w gubernatora. Zaczynając od niewielkiego ogniska, gracze będą kierować rozwojem miasta i zarządzać jego mieszkańcami.
Nietrudno zauważyć, że postacie w grze reprezentują nieco inny, mniej infantylny styl artystyczny, a ponadto są animowane techniką motion capture. Twórcy zaoferują kampanię fabularną oraz - po raz pierwszy w serii - wieloosobowy tryb kooperacyjny. Można założyć, że gra o takiej skali i możliwościach nie byłaby możliwa na oryginalnym Switchu, dlatego skorzysta z mocy jego następcy.
Aby zgromadzić fundusze na grę, Pathea skorzysta z kampanii crowdfundingowej na Kickstarterze. Ruszy ona 24 września. Sama data premiery My Time at Evershine nie jest jeszcze określona.