„Jest piękna”. Ubisoft odpowiada na krytykę wyglądu głównej bohaterki Star Wars Outlaws
„Rozmowa z takimi ludźmi nie ma sensu”.
Kay Ves, czyli główna bohaterka Star Wars Outlaws - to kolejna kobieca postać z gry wideo, której wygląd stał się obiektem krytyki części internautów. Wcześniej podobna sytuacja dotyczyła chociażby Aloy z serii Horizon czy protagonistki nadchodzącego Fable. Przedstawiciel Ubisoftu skomentował opinie niezadowolonych graczy.
Dyrektor kreatywny Star Wars Outlaws - bo o nim mowa - stwierdził, że krytyka pochodzi od ludzi, którzy działają w złej wierze, więc nie warto z nimi dyskutować.
„Kay ma być łatwą do polubienia, drobną złodziejką, która szturmem przebiega przez tę historię, podejmując złe decyzje i przejawiając dużą dozę humoru, pokory i wytrzymałości. To jest dla mnie ważne. Poza tym, dajcie spokój, jest piękna” - powiedział Julian Gerighty w rozmowie z The Washington Post. „Dla mnie [dyskusja z krytykantami - przyp. red.] nie ma sensu i nie warto się w to angażować. Jeśli angażujesz się w rozmowę z ludźmi o złej wierze, nie ma niuansów i możliwości prawdziwego dialogu. Wszystko, co możemy zrobić, to stworzyć najlepszą możliwą grę”.
Głównym źródłem krytyki wyglądu Vess są prawdopodobnie różnice w aparycji protagonistki w porównaniu do Humberly Gonzalez, czyli aktorki, która wcieliła się w postać, odgrywając ruchy i użyczając jej głosu. Niektórzy twierdzą, że Kay jest „brzydsza” niż Humberly, co Ubisoft miał rzekomo uczynić celowo.
O ile nie mamy żadnych zastrzeżeń do wyglądu Kay, o tyle po 4 godzinach w Star Wars Outlaws bohaterka nie porwała nas swoją osobowością. „Nie ma w sobie magnetyzmu, a po czterech godzinach gry nie potrafię wskazać u niej choćby jednej pozytywnej, wybijającej się cechy charakteru. Nie jest bowiem ani zabawna, ani charyzmatyczna, ani szczególnie pewna siebie czy zaradna” - napisaliśmy w naszych wrażeniach z Outlaws.