Skip to main content

Jest szansa na więcej Wiedźmina od Netfliksa. Showrunnerka serialu ma dużo pomysłów

Piąty sezon nie musi być ostatnią przygodą Geralta.

Finał serialu aktorskiego Wiedźmin z Liamem Hemsworthem nie musi być równoznaczny z zakończeniem rozwoju marki przez Netfliksa. Showrunnerka produkcji, Lauren Hissrich, przyznała, że ma jeszcze dużo pomysłów na nowe historie.

Jak podaje Redanian Inteligence, Hissirich opowiadała o zbliżającym się finale serialu w rozmowie z magazynem SFX. „Podjęliśmy świadomą decyzję o zakończeniu aktorskiego serialu po piątym sezonie - tam, gdzie zakończyły się książki. Czuliśmy się w tym bardzo pewni, ale nie oznacza to, że Wiedźmin musi się skończyć” - mówiła.

Hissrich nawiązała w wypowiedzi do wcześniejszego wątku rozmowy, w którym opowiadała, jak bardzo kocha uniwersum wiedźmińskie, i jak wiele pomysłów na potencjalne spin-offy wpadło jej do głowy jeszcze przed rozpoczęciem prac nad serialem.

Nigdy nie zapomnę Kelly Luegenbiehl, która była ówczesną menadżerką Netflixa i razem ze mną starała się sprzedać ten serial - czytamy. „Jakoś miesiąc przed premiera na Netflixie przyszłam do niej i powiedziałam: »Mam mnóstwo pomysłów na spin-offy« . A ona na to: »Super, ale najpierw zobaczymy, czy ktoś w ogóle obejrzy ten serial«. Bo oczywiście nigdy nic nie wiadomo”.

W czwartym sezonie Wiedźmina po raz pierwszy zobaczymy Liama Hemswortha w roli Białego Wilka.Zobacz na YouTube

Dziś wiemy już, że pierwszy sezon serialu okazał się hitem Netflixa, ale każdy kolejny przyciągał przed ekrany coraz mniej widzów. Mimo to wytwórnia postanowiła inwestować w spin-offy, tworząc m.in. animacje Zmora Wilka czy Syreny z głębin. Ta druga zadebiutuje w streamingu już 11 lutego i pokaże scenę, którą wycięto z serialu aktorskiego.

Oczywiście w 2022 roku ukazał się także spin-off w postaci serialu Wiedźmin: Rodowód krwi. Produkcja została przyjęta fatalnie i raczej mało kto o niej dziś pamięta.

Zobacz także