„Jestem zaintrygowana”. Ciri z „Wiedźmina” podkręca atmosferę przed 4. sezonem
Widziała już fragment scenariusza.
Prace nad 4. sezonem „Wiedźmina” od Netfliksa nabierają tempa. Mimo nieobecności Henry'ego Cavilla w obsadzie, Freya Allan - aktorka wcielająca się w rolę Ciri - jest bardzo zaintrygowana kontynuacją opowieści.
„Myślę, że historia Ciri w następnych książkach jest bardzo mroczna. Ciekawie byłoby się w nią jednak zagłębić, dlatego mam nadzieję, że [serialowi - dop. red] uda się zachować tę esencję oryginału” - mówiła Allan w rozmowie z serwisem GamesRadar. Zdradziła też, że miała już okazję przyjrzeć się fragmentowi scenariusza pierwszych odcinków. „Jestem bardzo, bardzo zaintrygowana tym, co przygotowują”.
Najbardziej interesującym elementem nowego sezonu pozostaje zapewne wątek, który wyjaśni, w jaki sposób Geralt z Rivii urośnie o kilka centymetrów i zmieni się w Liama Hemswortha. Według Tomasza Bagińskiego, producenta wykonawczego serialu, podmiana bohatera odbędzie się w zgodzie z wizją świata i treścią książek Andrzeja Sapkowskiego.
- Będzie to więc bardzo zgodne z mitologią „Wiedźmina”. Bliskie temu, co zostało przedstawione w książkach i myślę, że ta zmiana zostanie przeprowadzona bez większych przeszkód. Ale jednocześnie będzie to nowy Geralt, będzie to nowa twarz dla tej postaci i sądzę, że będzie to również bardzo, bardzo ekscytujące dla widza - wyjaśniał Bagiński.
W dalszej części wywiadu Allan skomentowała wieści o obsadzeniu w roli Regisa aktora Laurence'a Fishburne'a, odtwórcy Morfeusza w serii filmów „Matrix”. „Nie mogę w to uwierzyć, to genialne” - powiedziała. „Jestem bardzo podekscytowana spotkaniem z nim, ma tak bogatą karierę. To świetne, że udało im się dołączyć go do obsady”.
Nowy sezon „Wiedźmina” nie ma jeszcze daty premiery. Biorąc pod uwagę, że oficjalny etap produkcji dopiero się rozpoczyna, możemy raczej bezpiecznie założyć, że odcinki trafią do katalogu Netfliksa w przyszłym roku.