Jutro premiera gry przygodowej D4 od twórcy Deadly Premonition
Tylko na Xbox One, także z Kinectem.
Popularny japoński producent Hidetaka „Swery” Suehiro potwierdził w rozmowie z Eurogamerem na targach TGS, że gra przygodowa D4 (Dark Dreams Don't Die) ukaże się jutro, wyłącznie na Xbox One.
Cenę w Stanach Zjednoczonych ustalono na 15 dolarów (ok. 49 zł). Nie znamy jeszcze kwoty w euro. Zakup zagwarantuje dostęp do prologu oraz dwóch pierwszych części produkcji. Dalszy ciąg zadebiutuje w przyszłości.
Choć projekt powstał z myślą o sterowaniu za pomocą Kinecta, to zadziała także ze standardowym padem, gdzie ruchy przeciągania czy przesuwania zrealizujemy za pomocą gałek analogowych.
Sceny akcji wymagają bardziej zaawansowanych gestów, takich jak bieganie w miejscu czy skakanie, by dotrzeć do zamykających się drzwi.
Producent zadecydował, że w sekwencjach zręcznościowych będzie można pomylić się dziesięć razy zanim gra cofnie się do wcześniejszego punktu kontrolnego.
Nie brakuje także eksploracji otoczenia czy podnoszenia przedmiotów. Pod tym względem produkcja przypomina serię The Walking Dead od studia Telltale, z dodatkiem w postaci sterowania za pomocą gestów.
Gracze będą mogli płynnie przełączać się między Kinectem i kontrolerem. Twórca zapewnia, że takie rozwiązanie planowano od samego początku i nie jest to odpowiedź na rezygnację Microsoftu z oferowania zestawu kamer do każdej konsoli Xbox One.
Po premierze tytułu, co tydzień dostępny będzie nowy kostium do pobrania za darmo, nawiązujący do popularnych licencji ze świata gier.
Fabuła D4 opowiada o przygodach Davida Younga, który dzięki mocy podróży w czasie szuka zemsty na mordercach swojej dziewczyny.