Kamera TPP w Resident Evil Village wymagała tyle pracy, co nowa gra - twierdzą twórcy
To nie takie proste.
Przy premierze niemal każdej kolejnej części Resident Evil w sieci pojawiają się dyskusje na temat kamery. Powinna być z oczu czy zza pleców bohatera? A może izometryczna jak w klasycznych odsłonach? Dlaczego nie dać wyboru? Okazuje się, że to nie takie proste.
- Wprowadzenie do gry kamery z trzeciej osoby kosztowało zespół mniej więcej tyle samo wysiłku, co stworzenie zupełnie nowej gry - powiedział producent Resident Evil Village, Masachika Kawata. - Nawet ta sama gra może być zupełnie innym doświadczeniem, gdy gra się w trzeciej osobie.
- Czuliśmy, że musimy stworzyć coś równie dobrego lub lepszego od Resident Evil 2 i 3 - dodał reżyser gry, Kento Kinoshita. - W porównaniu do poprzednich gier z serii, Resident Evil Village ma wyjątkowo dużą różnorodność działań gracza. Możesz się zasłaniać, możesz poruszać się podczas kucania, jest wiele przedmiotów do zbadania. Wprowadziliśmy gruntowne poprawki, aby zapewnić, że te unikalne animacje będą ze sobą całkowicie połączone i płynne.
Wszystkie animacje trzeba było stworzyć od nowa. Oprócz ruchów postaci należało również zapewnić dodatkowe animacje dla ataków potworów.
Dodatek The Winters’ Expansion do Resident Evil Village zadebiutuje 28 października w cenie 89 zł. Wprowadzi do gry alternatywną kamerę z trzeciej osoby, trzy nowe postacie do trybu The Mercenaries oraz fabularne DLC Shadows of Rose.