Kampania Call of Duty: WW2 tylko z perspektywy Amerykanów
Powróci tryb zombie.
Przedstawiciele Activision i studia Sledgehammers zaprezentowali dziś pierwszy oficjalny trailer Call of Duty: WW2. Ujawniono też pierwsze szczegóły dotyczące tegorocznej odsłony serii.
Akcja, jak wskazuje tytuł, zabiera graczy na front II wojny światowej. Potwierdzono, że w kampanii wcielimy się wyłącznie w jednego bohatera, żołnierza amerykańskiej armii.
Na początku wylądujemy w Normandii. Kolejne etapy zabiorą nasz oddział przez Francję i Belgię aż do Niemiec. Wypowiedzi twórców sugerują, że nie trafimy na tereny Związku Radzieckiego czy do Afryki - przynajmniej nie w kampanii fabularnej.
Deweloperzy przywiązują dużą wagę do dokładnego odwzorowania realiów historycznych. Około dwóch lat spędzono na analizowaniu, skanowaniu i przenoszeniu do silnika graficznego mundurów, pojazdów i broni z okresu II wojny światowej.
Nie ujawniono praktycznie żadnych informacji dotyczących trybu multiplayer, poza tym, że możemy spodziewać się systemu Dywizji - czyli zapewne czegoś w rodzaju klanów. Twórcy zasugerowali też, że gra zaoferuje coś w stylu dużego wirtualnego lobby. Na ekranie przez chwilę zaprezentowano ujęcie francuskiej plaży, na której znajdowało się kilkudziesięciu graczy.
Potwierdzono również, że - klasycznie dla serii - nowa odsłona zaoferuje tryb kooperacyjnych zmagań z zombie. Pierwsze fragmenty rozgrywki zostaną zaprezentowane w czerwcu.
Call of Duty: WW2 ukaże się 3 listopada na PC, PS4 i Xbox One.