Skip to main content

Kampania w Gears of War: Judgment i nowe materiały wideo

„To najszybsze i najtrudniejsze Gears of War.”

Epic Games opublikowało cztery nowe materiały wideo z Gears of War: Judgment. Kilku dziennikarzy miało już okazję zobaczyć grę w akcji. Swoimi wrażeniami dzieli się w obszernej relacji m.in. Mitch Dyer z serwisu IGN.

Zaczynamy dokładnie 30 dni po „Dniu Wyjścia”. Ludzie nie znają jeszcze dobrze Szarańczy, jej nawyków, zdolności. Judgment jest prequelem w stosunku do oryginalnej trylogii Gears of War i opowiada o początkach walki z potworami, które dopiero co wyszły spod ziemi. Jak pisze Dyer, nikt nie wie jeszcze dlaczego, ale też nikt się nad tym nie zastanawia, bo trzeba się skupić na odpieraniu ataków paskudów.

Tym, co najbardziej odróżnia Judgment od poprzednich gier z serii, jest mniejszy nacisk na z góry wyreżyserowane sceny. Twórcy stawiają na swobodę rozgrywki, pola walki będą większe niż dotychczasowe „korytarze”, a przeciwnicy za każdym zaatakują z innego miejsca i w innym składzie. „Jeżeli zabije Cię drużyna Juchaczy, nie oczekuj podobnego komitetu powitalnego po odrodzeniu się. Tym razem możesz trafić na bandę Maulerów i ekipę podskakujących Parszywców” - wyjaśnia wspomniany we wstępie dziennikarz serwisu IGN.

Damon Baird, główny bohater Judgment eskortowany przez żołnierzy Onyx Guard.

Dyer miał okazję sprawdzić misję rozgrywającą się w mieście Halvo Bay, gdzie szkoli się najbardziej elitarne jednostki Gearsów, Onyx Guard. To twardziele, którzy działają tylko z bezpośredniego rozkazu przewodniczącego Koalicji. Zabawa polega na obronie Muzeum Wojskowej Chwały (ang. Museum of Military Glory). „Wprowadzenie do kampanii patentów tower defense z Hordy - odpieraniu ataku wroga i utrzymania punktu - wyszło produkcji na dobre, jest odejściem od rutyny i wyłącznie ciągłego parcia do przodu” - cieszy się autor zapowiedzi.

Wzorem Hordy, w trybie dla jednego gracza także da się rozstawiać wieżyczki atakujące Szarańczę. Gra nie robi się jednak przez to zbyt prosta; jest wręcz przeciwnie. „Umarłem kilka razy próbując obronić Muzeum” - pisze. Twierdzi też, że to najszybsze i najtrudniejsze Gears of War w jakie grał. Poziom Hardcore (trzeci z czterech) jest znacznie bardziej wymagający niż w ostatniej części.

>

„Wzorem Hordy, w trybie dla jednego gracza także da się rozstawiać wieżyczki atakujące Szarańczę. Gra nie robi się jednak przez to zbyt prosta; jest wręcz przeciwnie.”

Gra postawi przed graczem dodatkowe wyzwania - znajdując na planszy logotyp serii, dobrze znaną wszystkim czaszkę, możemy odblokować utrudnioną wersję następnego starcia z Szarańczą. „Raz to ograniczony dostęp do borni np. tylko do Shotguna i Obrzyna, a innym razem większa ilość wrogów” - wymienia Dyer.

Z powyższym systemem łączą się dwie ważne rzeczy.

Za produkcję gry odpowiada głównie polskie studio People Can Fly (Bulletstorm, Painkiller). Na zdjęciu dwie twarze gry, które w znacznym stopniu przyczyniły się do tego, jak wygląda Jugdment, ale obecnie nie pracują już nad tym tytułem. Adrian Chmielarz (od lewej, były szef People Can Fly) i Cliff Bleszinski (projektant Gears of War).

Po pierwsze, konsola nieustannie będzie oceniać nasze poczynania. Strzał w głowę czy szarża z bagnetem łańcuchowym zaowocuje wyższą oceną wyrażaną w gwiazdkach. „Nie jest to może najbardziej odkrywcza rzecz na świecie, ale nawet się sprawdza. Cały czas chcesz być jak najlepszy i starasz się wykończyć przeciwnika nie tylko w standardowy sposób” - pisze autor.

Drugą kwestią jest fabuła, która będzie się lekko zmieniać w zależności od tego, czy wykonamy dodatkowe zadania. Bohaterowie już na początku kampanii staną przed sądem, oskarżeni o niesubordynację i zdradę. Historia opowiedziana jest w formie flashbacków - każda misja będzie jednym z przesłuchań. „Zeznania będą pełniejsze. Dowiemy się więcej, o Szarańczy, szczegółach misji” - tłumaczy dziennikarz.

Dyer kończy tekst stwierdzając, że Baird, Cole, Paduk i Hendrick nie są mniej ciekawym składem niż Delta pod przywództwem Marcusa. „Dialogi nadal bawią. Postacie cały czas sobie doskwierają lub złośliwie coś komentują. Nie ma obaw, że nie pociągną historii. To wesoła ekipa” - zapewnia.

Premiera Gears of War: Judgment zaplanowana jest na marzec 2013 roku tylko na Xboksa 360. Czy jest szansa na pełen dubbing, wzorem Halo 4? - Zbyt wcześnie jeszcze na deklaracje - powiedział w rozmowie z Eurogamerem Tomasz Świeściak z biura prasowego Xbox Polska.

Poniżej możecie zobaczyć dwa materiały z trybu multiplayer. Pierwszy prezentuje Free-for-all, czyli popularne w grach sieciowych „każdy na każdego”, choć to pierwszy raz, gdy taki rodzaj rozgrywki pojawia się w serii Gears of War.

Drugie wideo to OverRun, czyli połączenie Bestii i Hordy - żołnierze Koalicji przeciw Szarańczy.

Zobacz także