Keiji Inafune: Japoński rynek gier jest w coraz gorszym stanie
Twórca serii Mega Man nie ma dobrych wieści.
Keiji Inafune, który dopiero co rozpoczął udaną kampanię na Kickstarterze, powtórzył swoją opinię z kwietnia: japońscy twórcy muszą brać przykład z zachodnich twórców, by utrzymać się na konkurencyjnym rynku.
- Niektórzy deweloperzy mówią, że japońska branża ma się dobrze - przyznał wtedy. - Ale same słowa nie wystarczą, jeśli nie są poparte czynami.
- Mam nadzieję, że twórcy z Japonii wychodzą ze stagnacji. Widzę, że zaczynają zdawać sobie sprawę z problemów. Wiedzą, że muszą się uczuć od zachodnich twórców i tworzyć gry na tamten rynek - dodał w kwietniu deweloper.
- Mówiłem już o tym wcześniej, ale teraz jest chyba jeszcze gorzej - przyznał projektant serii Mega Man w najnowszym wywiadzie z serwisem Gamespot. - To wielka szkoda, ale są różne opcje. Niezależni twórcy mogą zabiegać o więcej kontroli, mogą posiadać tworzone marki na własność.
Inafune nie czeka i szeroko korzysta z zachodnich przykładów. Podczas targów PAX ogłosił, że rozpoczyna zbiórkę pieniędzy na Mighty No. 9 - „duchowego następcę” serii Mega Man. Projekt został błyskawicznie sfinansowany przez fanów - kampania osiągnęła już poziom 1,45 mln dol., co pozwoliło na odblokowanie dwóch celów dodatkowych.