Skip to main content

Kingdom Hearts 4 będzie ostatnią odsłoną serii? Reżyser cyklu chce domknąć opowieść i przejść na emeryturę

Jednocześnie wyjaśnił, dlaczego „czwórka” tak bardzo różni się od wcześniejszych odsłon.

Kingdom Herats to zdecydowanie jedna z najbardziej unikalnych marek w świecie gier i nawet osoby niezbyt zainteresowane japońskimi RPG słyszały o niezwykłym crossoverze serii Final Fantasy oraz bajek Disneya. Jednak nadchodząca odsłona serii może okazać się ostatnią, ponieważ reżyser cyklu planuje przejść na emeryturę.

Jak informuje serwis VGC, cytując fragmenty rozmowy reżysera Tetsuyi Nomury z magazynem YoungJump, deweloper w przyszłym miesiącu kończy 54 lata i wkrótce poważnie myśli o przejściu na emeryturę. Obawia się, że mając jeszcze tylko kilka lat pracy, nie zdoła bardziej rozwinąć cyklu.

Zostało mi tylko kilka lat, zanim przejdę na emeryturę. Muszę zdecydować, czy najpierw chcę dokończyć serię, czy zacząć już przygotowywać się do odejścia z branży” - tłumaczy weteran Square Enix. „Tworzę teraz Kingdom Hearts 4 z założeniem, że będzie to opowieść, którą uda mi się dokończyć”.

Zobacz na YouTube

Kingdom Hearts 4 zapowiedziano oficjalnie dwa lata temu, na specjalnym evencie z okazji 20-lecia cyklu. Niestety jednak od tego czasu nie dowiedzieliśmy się wiele o grze. Wiadomo jedynie, że fabuła postawi znanych bohaterów w obliczu całkowicie nowej historii, zatytułowanej Lost Master Arc. Wiadomo także, że akcja gry będzie się rozgrywać przede wszystkim w ogromnym mieście Quadratum, które jest znacznie bardziej realistyczne od dotychczas odwiedzanych lokacji.

Lubię światy, które tylko trochę różnią się od »możliwej« rzeczywistości, zamiast kompletnie fantastycznych” - kontynuuje Nomura komentując zmiany w settingu Kingdom Hearts 4. „Tak samo mam z filmami, jeśli przedstawiony świat jest zbyt fantastyczny, to nie umiem się w nim zagłębić. Przykładowo lubię światy bazujące na dzielnicy Shibuya, ale nie będące jej wiernym odwzorowaniem. Zamiast całkowitej fantastyki, wolę coś, co nazywam »fantastyką w granicach realizmu«. To chyba dobre określenie”.

Zobacz także