Kojima: żeby gracze docenili Death Stranding, musi minąć nawet pięć lat
Trzeba poczekać.
Odbiór Death Stranding u graczy może zmienić się na pozytywniejszy z biegiem lat, kiedy lepiej zrozumieją produkcję - stwierdził Hideo Kojima w rozmowie z New York Times. Japoński deweloper ponownie stwierdził, że mieszane recenzje tytułu wynikały z upodobań Amerykanów do strzelanek.
- Amerykanie są przyzwyczajeni do shooterów, więc nie mogą przełknąć Death Stranding. W porządku, każdy może oceniać, jak tylko chce. Zobaczymy, co ludzie powiedzą za trzy do pięciu lat - stwierdził producent.
Kojima wystosował argument dotyczący Amerykanów jeszcze w listopadzie, po tym, jak największe serwisy oceniły nowy projekt twórcy Metal Gear Solid. - Death Stranding nie jest strzelanką, mierzy wyżej - mówił wtedy.
Japoński deweloper wielokrotnie podkreślał, że Death Stranding wyznacza początek nowego gatunku gier, określanego przez producenta jako Strand. Głównym wyznacznikiem nurtu ma być wykorzystanie pomysłu na rozgrywkę wieloosobową z omawianej gry - użytkownicy nie wchodzą tam ze sobą w bezpośrednie interakcje, ale ich działania wpływają na świat pozostałych kurierów.
Zobacz: Death Stranding - Poradnik, Solucja
Gra otrzymała od nas srebrną rekomendację, a nowy projekt Kojimy określiliśmy mianem „dzieła dla koneserów”. „Obok Death Stranding nie można przejść obojętnie. To złożone i magnetyzujące dzieło, które każdy powinien sprawdzić samodzielnie” - napisaliśmy w naszej recenzji Death Stranding.
Źródło: New York Times
Następnie: Nintendo nie jest już postrzegane jako "dziecinne" - uważa Shigeru Miyamoto