Skip to main content

Kolejna gwiazda Obliviona odnaleziona w Starfield

Dobrze znany głos.

Każdy fan Obliviona usłyszał kiedyś kultowe „Stop right there, criminal scum!”, wypowiadane przez niezwykle gorliwych strażników miejskich. Każdy z nich przemawiał głosem aktora Wesa Johnsona, który - jak się okazuje - odegrał pewną rolę także w Starfield.

Wydane w 2006 roku The Elder Scrolls IV: Oblivion nie było projektem o tak gigantycznej skali i budżecie jak następne gry Bethesdy, dlatego studio musiało w pewnych kwestiach pójść na skróty. Koszty ucięto choćby w sferze dubbingu, angażując do pracy raczej skromną - choć uzdolnioną - obsadę. Za wieloma postaciami stali ci sami aktorzy, a więc również i Johnson.

Artystę usłyszeć możemy także w Starfield, choć niestety nie jako galaktycznego strażnika. Jak informuje serwis PC Gamer, tym razem odegrał zdecydowanie poważniejszą rolę, wcielił się bowiem w postać Rona Hope - prezesa korporacji HopeTech, z którym związane jest nawet jedno z zadań. Poniższa próbka wyraźnie potwierdza, że przez lata nie wyszedł z wprawy.

By było jeszcze ciekawiej, w Starfield usłyszymy także głos Craiga Sechlera, który w Oblivionie odgrywał niemal tę samą rolę. Aktor ponownie wcielił się w postać Zachwyconego fana, który śledzi protagonistę bo całej galaktyce. Irytującego - choć czasem i przydatnego - towarzysza odblokujemy poprzez wybranie odpowiedniej cechy postaci.

Przypomnijmy, że oficjalna premiera Starfield na PC, konsolach Xbox Series X/S oraz w abonamencie Game Pass odbyła się wczoraj. Kosmiczna produkcja zaliczyła bardzo udany debiut - w szczytowym momencie grało ponad milion osób jednocześnie. Tytuł zdążył już zebrać całkiem pokaźną listę modyfikacji.

Zobacz także