Kolejne bany dla graczy atakujących serwery Apex Legends
Trwają prace nad łatką.
Twórcy Apex Legends nadal zmagają się z falą ataków DDoS na serwery sieciowej produkcji. Wczoraj zbanowano kolejną grupę graczy, którzy - jak okazało się już w marcu - przerywali rozgrywki, by wygrywać mecze rankingowe.
Odpowiedzialne za produkcję studio Respawn już wcześniej zapewniało, że poważnie weźmie się za sprawę, rujnującą rywalizację nie tylko w Apex Legends, ale także w obu odsłonach serii Titanfall. Firma rozważa nawet kroki prawne przeciwko hakerom.
Jeśli tylko uda się ich wykryć. Pierwsza fala banicji dla topowych użytkowników nie przyniosła skutku i gracze nadal byli regularnie wyrzucani z serwerów przez ataki DDoS, głównie w trybie rankingowym - tym najważniejszym.
Teraz analityk bezpieczeństwa w Respawn - Conor „Hideouts” Ford - zapewnił, że trwają starania mające na celu dalsze ukrócenie praktyk.
„Sytuacją z atakami DDoS zajmuje się obecnie sam @ricklesauceur [główny programista Samy Duc]. Nie jest to najłatwiejsza do przygotowania łatka, ale podejmujemy znaczące kroki, by sobie z tym poradzić” - napisał na Twitterze.
Pierwsza grupa graczy - z marca - „wpadła” przez ujawnienie w mediach społecznościowych. To jednak nie wszyscy, ponieważ - jak dodał Ford - wczoraj zbanowano kolejne 31 osób.
„Jesteśmy tak samo sfrustrowani, jak gracze” - zapewnił.